Piłkarki GKS Tychy zaliczyły w poniedziałek niesamowity występ w meczu 5. kolejki III ligi grupy 3. Tyszanki pokonały ULKS Bogdańczowice aż 6:1!. Było to kapitalne przełamanie po dwóch porażkach w poprzednich spotkaniach.
30 września mecz zaczął się świetnie dla Trójkolorowych, bo już w 5. minucie Nicola Kania długim podaniem obsłużyła Kielesz, a ta pewnie pokonała bramkarkę. W 20. minucie Knysak podwyższyła na 2:0 po rzucie wolnym ze znacznej odległości – piłka dorzucona w pole karne nie została przecięta przez żadną zawodniczkę i wpadła do bramki. Minutę później nie było już żadnego przypadku. Knysak wywalczyła piłkę w okolicach czterdziestego metra i lewą nogą huknęła nie do obrony dla broniącej po stronie Bogdańczowic Jennifer Malechy. W 30. minucie mieliśmy już 4:0 po akcji Justyny Zawady. Napastniczka GKS-u końcem buta uderzyła piłkę, a tę z bliska do bramki wbiła Kielesz.
Po przerwie, po jednej z akcji drużyny z Bogdańczowic, sędzia Aleksandra Łapa dopatrzyła się faulu w polu karnym, za co podyktowała „jedenastkę” dla ULKS-u. Do piłki podeszła kapitan Żaneta Garbicz i pewnie wykorzystała karnego. To nie zraziło naszych i w 58. minucie Kielesz i Zawada ruszyły z kontratakiem, który ta pierwsza zamieniła na bramkę. Trenerka Magdalena Konopka później przeprowadziła zmiany w zespole, jednak ten, mając wynik pod kontrolą, nie podejmował szalonych ataków. W samej końcówce meczu bramkę zdobyła jeszcze Nikola Parusel po podaniu wprowadzonej z ławki Kamili Gajer, czym ustaliła wynik meczu.
– Możemy być naprawdę zadowolone z meczu. To my głównie operowałyśmy piłką, grałyśmy rozsądnie i stwarzałyśmy dobre sytuacje. W ostatnim czasie pracowałyśmy nad komunikacją i myślę, że wyglądało to lepiej z naszej strony, a ja osobiście czuję ulgę i zadowolenie – przełamałam się, a w dodatku wygrałyśmy – powiedziała Patrycja Kielesz.
źródło: GKS Tychy
Jennifer malecha hahahaha
To nie wina tej dziewczyny, dodajmy świetnej piłkarki, że rodzice wymyślili jej takie egzotyczne imię. Ale już na szczęście mija ,,moda” na Kevinków czy inne Jessiki.
Masz rację ale usmialem sie z tego choc nie powinienem.bije sie w pierś ale nie moge tego wpisu usunać bo nie widze takiej opcji.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.