Jak to jest z tym koszeniem?

13
1776

Wiosną wraca temat koszenia parków, skwerów oraz trawników wzdłuż ulic. W tym roku temat te wzbudza więcej emocji, bowiem zdaniem wielu miasto po prosu… zarosło. Jest to najbardziej widoczne i uciążliwe jeśli chodzi o pasy zieleni wzdłuż dróg.

– To, że w miastach nie kosi się, jak kiedyś, jest zrozumiałe i przemawiają do mnie argumenty ekologiczne, jednak trudno mi się pogodzić, że nie są wykaszane trawniki wzdłuż ulic, przy rondach i skrzyżowaniach. Kiedy dojeżdża się do pasów, w niektórych miejscach widoczność bywa bardzo ograniczona i zaczyna być niebezpiecznie – powiedział dzwoniący do redakcji jeden z Czytelników.

Koszenie trwa od 18 maja

Jak się dowiedzieliśmy w Tyskim Zakładzie Usług Komunalnych, termin rozpoczęcia koszenia rzeczywiście się przesunął, jednak od piątku, 26 maja trawniki wzdłuż pasów jezdni są systematycznie wykaszane. Pierwsi do koszenia ruszyli pracownicy fizyczni, który rozpoczęli pracę przy przejściach dla pieszych i do środy (31 maja) wszystkie miejsca przy pasach miały zostać wykoszone (z dyrektorem TZUK rozmawialiśmy we wtorek 30.05 – przyp). Zresztą koszenie w mieście rozpoczęło się 18 maja – Tychy zostały podzielone na kilka rejonów: drogi krajowe, parki i skwery, tereny pozaparkowe oraz pasy drogowe (dwa rejony).

Koszenie rozpoczęło się także w parkach i na skwerach z tym, że tutaj stosuje się różną częstotliwość koszenia. Wykoszono już park św. Franciszka z Asyżu, skwer przy ul. Łabędziej, skwer Jedności przy ul. Targiela, Park Niedźwiadków, park Łabędzi, park Rodzinny bł. Karoliny. Na początku minionego tygodnia rozpoczęły się prace w parku Suble, parku Miejskim Solidarności, parku Górniczym, na terenach zielonych przy al. Niepodległości i ul. Sikorskiego. Koszenie odbywa się codziennie od godz. 7 do 18.

W Tychach nie ma terenów niekoszonych, jednak prace w różnych miejscach odbywają się z różną częstotliwością – od dwóch do pięciu razy w roku.

Standardy ekologiczne

Kilka lat temu, mając na uwadze adaptację miasta do zmian przyrodniczych i klimatycznych, TZUK przyjął standardy koszenia zawarte w „Systemie zarządzania publicznymi terenami zieleni dla miasta Tychy”. Wskazano tutaj na kierunki zarządzania przestrzenią publiczną, w tym wyznaczono standardy utrzymania zieleni w mieście – ile razy kosić trawy w ciągu roku, na jaką wysokość, jak różnicować koszenie w zależności od charakteru miejsca.

Według nich rozpoczęcie koszenia trawników odbywa się po przekwitnięciu mniszków lekarskich. Przy pasach drogowych prace odbywają się 3-5 razy w sezonie, a częstotliwość koszenia zależy od kategorii drogi. W parkach i na skwerach koszenie ograniczono do 4 razy w sezonie, natomiast łąki koszone są raz w roku w okresie jesiennym.

Przyjęto także kilka zasad wykonywania prac wskazując strefy, które koszone są rzadziej, np. obszary pod koronami dużych drzew. Chodzi w tym przypadku o zachowanie wilgoci i poprawienie warunków siedliskowych ptaków i zwierząt. Przed przystąpieniem do prac sprawdzane jest czy w sferach rzadziej koszonych nie zamieszkują ptaki, które nie osiągnęły jeszcze samodzielności, ale nie przebywają już w gniazdach. Zasadą jest też nie koszenie podczas upałów i nie dopuszczenie do zbyt niskiego koszenia. Ograniczono koszenie w miejscach, gdzie rosną rośliny cebulowe – prace tutaj wykonuje się dopiero wówczas, gdy uschną liście tych roślin. Jeśli chodzi o pasy drogowe przy ścieżkach pieszych i rowerowych uwzględniane są przede wszystkim względy bezpieczeństwa.

Niewykaszanie lub rzadsze koszenie trawy wpływa na łagodzenie skutków zmian klimatycznych i zwiększa odporność miejskiego ekosystemu. Sprzyja oszczędności wody i zwiększa bioróżnorodność.

Na podstawie tyskiego Systemu jednostki miejskie, spółki oraz spółdzielnie mieszkaniowe wprowadzają swoje wewnętrzne zasady pielęgnacji zieleni.

Prezydent wyjaśnił

W tym roku prace związane koszenie opóźnione były z powodów organizacyjnych. Mówił o tym na ostatniej sesji prezydent Andrzej Dziuba, odpowiadając na pytanie radnego Dariusza Wencepla.

– Odrzuciliśmy ofertę firmy, która wygrała przetarg na koszenie traw. To była jedyna oferta, a złożyła ją firma, wobec której wcześniej wyciągnęliśmy konsekwencje w postaci kar umownych – powiedział prezydent. – Odrzucenie tej oferty wydawało się właściwe i prawnicy wręcz przekonywali, że ta sprawa jest dla nas w 100 procentach wygrana. Tymczasem firma ta odwołała się do Krajowej Izby Odwoławczej i wygrała. Skoro tak, to przystąpiliśmy do podpisania umowy. Ale tym razem to firma odmówiła jej podpisania. Gmina zapłaciła 15 tys. zł za przegraną rozprawę odwoławczą, a oni z kolei nie podpisując umowy stracili wadium – także ok. 15 tys. zł albo więcej. Konieczny był zatem wybór kolejnego wykonawcy i ta procedura już się zakończyła, więc niebawem sytuacja się unormuje.

 

Leszek Sobieraj

13 KOMENTARZE

  1. Super tłumaczenie. Zapraszam w takim razie PM do kosiareczki jeśli jest za to odpowiedzialny.
    Smutne jest to, że bezpieczeństwo (a zarazem zdrowie i życie) ludzi jest mniej istotne niż trawka w obrębia pasów drogowych. Nie rozumiem dlaczego w awaryjnej sytuacji (odmowa podpisania umowy) nie dało się awaryjnie z marszu zamówić jednorazowej usługi nawet w kilku – kilkunastu miejscowych firmach, póki nie będzie rozstrzygnięcia nowego przetargu.

  2. Fajne pieprzenie… Al. Piłsudskiego, Sikorskiego i okolice – wczoraj zaczęło się WIELKIE KOSZENIE popołudniu, które trwało do ok. 21, po wypadku, który miał miejsce na ul. Dmowskiego… Dziś cała okolica w JEDEN DZIEŃ! wykoszona – wszystkie pasy zieleni wokół dróg. Dziwny przypadek…

  3. Teraz patologiczni kierowcy swoje braki umiejętności będą tłumaczyć wysoką trawą…..czyli dwie pory roku mamy zamknięte …idioci za kierownicą albo śnieg i lód ,albo NOWOŚĆ!!! trawa przeszkadza 😂😂😂…. jesień to liście ,ale nie było skarg jeszcze ….życzę każdemu idiocie za kierownicą żeby rozjechał własne dziecko !!!!……i zwalił winę na trawę ….

    • Lesiu przemyśl coś dwa razy zanim to puścisz w świat.
      Życzenie rozjechania własnego dziecka…
      Świadczy tylko o poziomie autora.
      Ale jeśli chcesz by brano Cię za sfrustrowanego, ograniczonego i zawistnego patola….
      Dobra rada: jak sobie golniesz wieczorkiem odpuść już sobie wypisywanie komentarzy.

  4. Władze miasta potrafią głupio i cwanie się tłumaczyć w tym są bardzo dobrzy!a prezydent jest wręcz znakomity ale w przyszłym roku będą wybory i wtedy my mieszkańcy sobie przypomnimy o tym jak dbali o nasze miasto?

  5. Niestety świadczy to o nieudolności organizacyjnej władz miasta. Poczekajmy do zimy ,ciekawe czy będą kłopoty z podpisaniem umowy na odśnieżanie i utrzymanie dróg. Jest to wysoce prawdopodobne.

  6. Kolejny raz władze Tychów się ośmieszają. Tak zarośniętych Tychów to nie pamiętam. Nie dość że wysoka trawa dochodząca w niektórych miejscach do jednego metra ogranicza widoczność kierowcom to jeszcze wygląda to bardzo ohydnie pod względem estetycznym. Ale przecież Dziuba będzie teraz senatorem to ma już wywalone na nasze miasto I jego mieszkańców. Jak można tak oszpecić takie piękne miasto jakim są Tychy .

  7. Pisowskiej patologi to już trawa przeszkadza ,jak by wam dali 1000+ i 17 emeryturę to byście z zachwytu srali w tej wysokiej trawie i nie narzekali.

  8. Pracownicy z TZUK – widzę jak oni pracują to ręce opadają. Jeden pracuje, dwóch się patrzy i dwóch w samochodzie czeka na………
    Prezydent mówił że nie ma umowy z firmą zewnętrzną ……

  9. nie zapominajmy również o alergikach … ekologia i oszczędności swoją drogą ale przy tak wzmożonym pyleniu gdy trawy osiągają ponad metr wysokości jest to zagrażające życiu. Osobiście byłam już 3 razy na zastrzykach gdyż po prostu przy takim natężeniu alergenów organizm nie daje rady… nawet leki nie pomagają . Jest to totalne zaniedbanie ze strony miasta i mydlenie oczu … zaczną coś robić jak będzie już za późno.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.