Po raz trzynasty tyszanie będą mogli przenieść się w świat niestandardowych form ekspresji scenicznej, czyli performansów. Tym razem artyści w swoich premierowych występach będą nawiązywali do istniejących już wybranych dzieł, sztuki czy też filmu, a tym samym dadzą im „drugie życie”. Festiwal w tym roku odbywa się bowiem pod hasłem ReProdukcje ReKonstrukcje. Potrwa od 30 maja do 1 czerwca, wstęp na wydarzenie jest bezpłatny, jednak z uwagi na swoisty charakter – przeznaczony jest da widzów pełnoletnich.
To, co wyróżnia Tyski Festiwal Performance spośród innych wydarzeń o podobnym charakterze, to fakt, iż performansy przygotowywane są niejako na zamówienie, a więc będą prezentowane publiczności premierowo. To pozwoli na obserwację zjawiska inspirowania się i bezpośredniego nawiązania do sztuk wizualnych.
– Osobiście namawiam studentów do tego, żeby kliszowali, badali zmienność kontekstów. Sama Marina Abramović udostępniła scenariusze swoich i Ulaya performansów, tylko po to, abyśmy mogli korzystać i budować swój potencjał twórczy i wzbogać doświadczenia percepcyjne poprzez odtwarzanie ich niezwykłych działań. Nie obawiam się remake’ów, reprodukowania czy rekonstrukcji. Każda powtórka, każde granie – oczywiście mówimy o sztuce żywej – przyniesie jakieś novum, nowe doświadczenia i znaczenia. Wystarczy metr, sekundę różnicy, a pojawia się inna temperatura, energia i refleksja. – mówi Arti Grabowski, performer, współtwórca pierwszej w Polsce dyplomującej Pracowni Sztuki Performance na Wydziale Intermediów ASP w Krakowie, odwiedzający festiwal w Tychach jako artysta i gość.
Tegoroczna edycja opiera się na koncepcji odkrywania już dokonanego na nowo, a także odnajdywania innych wymiarów powstałych niegdyś dzieł. Nie będzie to więc kopiowanie czy wierne odwzorowywanie, tylko inspirowanie na wielu płaszczyznach. Tyski Festiwal Performance jest jednym z trzech największych festiwali tej formy scenicznej w Polsce i jednym z największych w Europie Środkowo-Wschodniej. Każda edycja jest prezentacją wybranych zjawisk współczesnego performansu, bez zbędnego skandalu i szokowania, tym samym walczy ze stereotypem działań performatywnych jako akcji skandalizujących i łamiących wszelkie tabu.
Tyski festiwal nie jest zarezerwowany wyłącznie dla profesjonalistów, bowiem w trakcie występów zaprezentują się również debiutanci. Oprócz przedstawień zaplanowano otwarte wykłady oraz panele dyskusyjne, które będą stanowiły platformę do rozmów na tematy związane z wybranymi środkami ekspresji czy własnymi spostrzeżeniami widzów. To z kolei będzie sprzyjało rozszerzeniu percepcji sztuki.
– Sztuka performance’u jest bardzo trudną formą poznawczą i zarazem jedną z najciekawszych w moim mniemaniu. Bardzo złożoną, wymagającą skupienia, otwartości i elastyczności poruszania się w różnych idiomach. To trudna sztuka przełamująca niejednokrotnie wiele tabu, posługująca się mocnymi środkami wyrazu i epatująca niewygodą, vide: długo trwające działania. Te dyskusje pomagają w pewien sposób zaznajomić się z problematyką, która wymaga nieraz intensywnego myślenia i głębszej refleksji, ale te rozmowy bywają również bardzo pouczające dla samych twórców – dodaje Grabowski, mówiąc o zaletach omówień jako dopełnienia festiwalowych kreacji artystycznych.
Miejskie Centrum Kultury zaprasza więc pełnoletnich widzów – obserwatorów, którzy mogą w dowolny sposób „chłonąć” występy. Dozwolone jest nagrywanie, fotografowanie czy utrwalanie w innej formie – to również będzie stanowiło pewną interpretację sztuki, która pozwoli oddać charakter tegorocznej edycji. Festiwal organizowany jest ze środków Miasta Tychy, partnerami wydarzenia jest Miejska Galeria Sztuki OBOK i Wielokran, a sponsorami – Invenio Polska, Kompania Piwowarska S.A. producent marki Tyskie.
Program XIII Tyski Festiwal Performance ReProdukcje ReKonstrukcje
Czwartek 30 maja 2024 r.
Miejskie Centrum Kultury w Tychach
14:00 – 14:30 performance Julia Grzenia
14:00 – 18:00 performance Paulina Koniarska
15:00 – 15:30 performance Karol Barcki
15:30 – 16:00 debiuty TFP Anna Pasek
16:00 – 17:00 Wykład otwarty: O znaczeniach przestrzeni w performance – dr Konrad Juściński
17:00 – 18:30 przerwa
18:30 – 19:00 performance Władysław Kaźmierczak, Ewa Rybska
19:00 – 19:30 performance Marta Kotwica
Miejska Galeria Sztuki OBOK
20:00 – 21:30 Panel dyskusyjny – Omówienie performansów dnia. Moderatorzy: Julia Kurek, Grzegorz Borkowski, Łukasz Głowacki
Piątek 31 maja 2024 r.
Miejskie Centrum Kultury w Tychach
14:00 – 14:30 performance Dominik Setlak
14:30 – 15:00 performance Julia Lewandowska
15:00 – 15:30 performance Patryk Różycki
15:30 – 17:00 Wykład otwarty: Znaczenie ‘Zamku Wyobraźni’ dla współczesnej sztuki polskiej – Władysław Kaźmierczak, Ewa Rybska
17:00 – 18:30 przerwa
18:30 – 19:00 performance Duetas Kisanaj – Agnieszka Janasik i Artur Janasik
19:00 – 19:30 performance Jana Orlová (Czechy)
19:30 – 20:00 performance Alicja Kochanowicz, Maciej Kwietnicki
20:00 – 20:30 performance Marta Zgierska i Jerzy Norkowski
Miejska Galeria Sztuki OBOK:
21:00 – 23:00 Panel dyskusyjny – Omówienie performansów dnia. Moderatorzy: Julia Kurek, Grzegorz Borkowski, Łukasz Głowacki
Sobota 1 czerwca 2024 r.
Miejskie Centrum Kultury w Tychach
12:00 – 12:30 debiuty TFP Krzysztof Howikowicz
12:30 – 13:00 performance Agnieszka Pawełczyk
13:00 – 13:30 performance Konrad Juściński
13:30 – 14:30 Wykład otwarty: Wiesław Bołtryk (1954-2022): nomada z wyboru na peryferiach performansu, tułacz między peryferiami geograficznymi i kulturowymi – Grzegorz Borkowski
14:30 – 16:00 przerwa
Miejskie Centrum Kultury w Tychach
16:00 – 16:30 performance Julia Kurek
16:30 – 17:00 performance Łukasz Głowacki, Krzysztof Kula
17:00 – 17:30 performance Grupa Artystyczna Teatr T.C.R.
Miejska Galeria Sztuki OBOK:
17:45 – 19:00 Panel dyskusyjny – Omówienie performansów dnia. Moderatorzy: Julia Kurek, Grzegorz Borkowski, Łukasz Głowacki
Jak ogladalem kiedys te performensy yo mimo braku wyksztalcenia medycznego od razu zakwalfikowalbym wiekszosc „artystow”do zamknietego szpitala psychiatrycznego.A tych ktorzy to ogladaja i udaja ze rozumieja i podziwiaja w sumie też.
Także próbowałem się zmierzyć z tym wydarzeniem. Nie mam nic przeciwko sztuce nowoczesnej, ale zderzenie z tymi performerami było ciężkim przeżyciem zostawiającym trwały uraz i ślad na psychice. Budujące jest to, iż tych odklejeńców ogląda naprawdę garstka ludzi. Nie rozumiem tylko pana Pawła Drzewieckiego. Potrafi przyciągnąć do miasta wybitne spektakle w ramach „Teatru Konesera”. Także część monodramów stoi na bardzo wysokim poziomie. A tutaj coś tak głupiego… rozumiem, że to nie wartości artystyczne decydują o wystawieniu tych „arcydzieł” tylko polityczna poprawność. Pokazanie, że jest się w nurcie, że jest się inkluzywnym, tolerancyjnym i otwartym na największych choćby cymbałów rozbijających sobie arbuzy na głowach, taplających się w farbie, czy też zjadających pierze z rozprutych poduszek. Dopuszczenie, pokazanie i sfinansowanie takich cymbałów zapewni brak ataków ze strony opiniotwórczych mediów i zapewni spokój w pracy…
Czy znowu jakieś grubasy przebrane za kobiety będą zakłócać procesje Bożego Ciała? Hmm.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.