Odpowiedź na wezwanie Zełenskiego – wystawa „Stan rzeczy” potrwa do 4 listopada

0
319
Prace zostały zainspirowane wezwaniem prezydenta Zełenskiego. Fot. KP

Od piątku w Miejskiej Galerii Sztuki „Obok” można oglądać zbiór prac Beaty Wąsowskiej zebrane pod tytułem „Stan rzeczy”. Artystka zaprezentuje swoje prace (choć inne) również 30 września o godz. 17.00 w galerii „Artyści Młodym” przy Młodzieżowym Domu Kultury nr 1.

Jak wielkim uznaniem Beata Wąsowska cieszy się wśród tyskiej publiczności może świadczyć frekwencja, którą cieszył się piątkowy wernisaż. Sylwetkę artystki przybliżył szef galerii.

– Beata Wąsowska jest jedną z wybitniejszych współcześnie tworzących malarek. To nie pierwszy raz, gdy „Obok” gości nasza bohaterką. Wcześniej prezentowaliśmy jej prace jeszcze w starej siedzibie. Uprawia sztuki piękne, głównie malarstwo sztalugowe i sztukę krytyczną. Zajmuje się nowymi mediami. Studiowała na Wydziale Grafiki w Katowicach filii Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, malarstwo w pracowni Jerzego Dudy-Gracza oraz w pracowni Macieja Bieniasza oraz projektowanie graficzne książki w pracowni profesora Adama Romaniuka. W 1985 roku uzyskała dyplom z projektowania graficznego książki oraz aneks do dyplomu z malarstwa, a następnie stypendium Ministra Kultury i Sztuki. Przygotowała dziesiątki wystaw indywidualnych malarstwa. Brała udział w niezliczonych prezentacjach zbiorowych malarstwa w kraju i zagranicą. Jest wyjątkowo aktywna twórczo. Ta aktywność wciąż ewoluuje. Dzisiejsza wystawa jest od początku zaaranżowana przez autorkę. Jest to jej pomysł i koncepcja. Widzimy proces, który postępował w jej dziełach. Najstarsze prace są z 1988 r., najnowsze zaś korespondują z aktualnymi wydarzeniami na Ukrainie (cykl prac „Czarny kwadrat/rzecz o wojnie”) – przypomniał Wojciech Łuka. |

Beata Wąsowska wyjaśniła, że „Stan rzeczy” jest to opis licznych plagi, które na nas spadają przez ostatnie lata, zaś z drugiej strony artystka chciała zobrazować tę sytuację właśnie za pomocą rzeczy w pewnym stanie. – Kiedy zaczęłam szukać przedmiotów, z których mogłabym zrobić ekspozycje, okazało się, że jest ich naprawdę sporo i trudno mi będzie zrealizować wszystkie pomysły – przyznała autorka. – Obrazy, które pokazuję, to również jest zapis mojej osobistej historii. Wybrałam takie prace, które są dla mnie istotne. Odnoszę się w nich do transformacji systemowej czy chociażby sytuacji w Czarnobylu. Oczywiście najbardziej jestem znana z moich kolorów, ale gdzieś w zakamarkach moich magazynów mam prace zupełnie inne, bardziej mroczne. Nie chciałam nimi męczyć odbiorców, bo rzeczywistość jest wystarczająco przytłaczająca. Od kilku lat nie maluję, jednak liczne wezwania Wołodymyra Zełenskiego do zabrania głosu, obudziły we mnie potrzebę wypowiedzenia się. Połączyłam kolor z dramatem w obrazach, które prezentuje na jednej ze ścian – dodała malarka.

Wszystkich zainteresowanych dorobkiem artystycznym Beaty Wąsowskiej zapraszamy również na wernisaż do Galerii „Artyści Młodym” w MDK 1 – Od ponad dwóch lat bardzo zależało mi, aby w Galerii „Artyści Młodym” odbyła się wystawa twórczości Beaty Wąsowskiej – zaznacza dyrektor MDK nr 1 Maciej Gruchlik. – „Horyzont” (nazwa wystawy malarki – przyp. red.) to próba ujęcia procesu twórczego i zwrócenia uwagi na jego wyjątkowość. Czy twórca-artysta zawsze wie, jak ostatecznie ukształtuje się obraz, który tworzy? Co ma wpływ na proces twórczy? Czy obraz sprzed wielu lat wyglądałby tak samo, gdyby powstawał teraz? Pani Beata przedstawi swój punkt widzenia, starając się skierować odbiorcę na horyzont, w którym nie zawsze to co widzimy, jest prawdziwe lub po prostu wygląda inaczej niż na początku nam się wydawało. Niezwykle cenna jest także możliwość spotkania z artystką, nie tylko podczas wernisażu, ale także podczas warsztatów przygotowanych dla młodzieży – dodaje dyrektor.