Świetna zabawa na… „Ulicy szkolnej”. Przy SP nr 5 rozpoczął się Europejski Tydzień Mobilności

2
473

W Tychach powstała wyjątkowa ulica – „Ulica szkolna”. Odcinek ulicy Czarnieckiego (od ul. Czereśniowej do ul. Cichej) wraz z placem przed Szkołą Podstawową nr 5 zmienił się w miejsce do zabawy i edukacji. W ten szczególny sposób Tychy rozpoczęły Europejski Tydzień Mobilności.

Wyłączenie z ruchu samochodowego odcinka ulicy Czarnieckiego przy Szkole Podstawowej nr 5 w godzinach odwożenia i odbierania dzieci ze szkoły (7.30 – 8.15 i 14.45 – 15.30) planowane jest przez kolejne trzy dni robocze tj. od 19 do 21 września. Na czas zamknięcia jezdnia będzie przestrzenią pieszą, dopuszczającą jedynie przejazd pojazdów uprzywilejowanych i z zezwoleniem.

Dzisiaj, w dniu rozpoczęcia Europejskiego Tygodnia Mobilności na środku ulicy ustawiono olbrzymie donice z kwiatami, wokół których kilkuset uczniów na zamkniętym odcinku drogi tańczyło, śpiewało i znakomicie bawiło się m.in. z Tyszakami i Sznupkiem.

– Popatrzcie, jak po waszej piosence słoneczko wyszło zza chmur i wszystkim buzie się śmieją… – mówiła Hanna Skoczylas, zastępca prezydenta Tychów, zwracając się do dzieci. – Witam was na otwarciu projektu „Szkolna ulica” w ramach Europejskiego Tygodnia Mobilności. Sami wiecie najlepiej, że do szkoły można przychodzić lub przyjeżdżać w inny sposób, nie tylko samochodami rodziców. I właśnie celem naszego projektu jest zwiększenie świadomości, głównie dorosłych mieszkańców dotyczącej nawyków związanych ze sposobem dotarcia dzieci do szkół. Projekt ten znakomicie wpisuje się wpisuje się także w strategiczny cel naszej polityki mobilności.

Organizatorzy przygotowali dla dzieci kilka stref: eko, bezpieczeństwa – gdzie stoiska miały Komenda Miejska Policji, Straż Miejska, Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej, gier podwórkowych, ciszy, edukacji. Nie zabrakło popularnych gier, jak gra w klasy, twister, skakanie na skakance, berek, przeciąganie liny i rysowanie na asfalcie, itd.

Pomysłodawcą projektu „Szkolna ulica” jest Michał Lorbiecki, oficer pieszy miasta Tychy.

–  Przylegająca do szkoły ulica, na której są elementy uspokojenia ruchu, zrealizowane przez Miejski Zarząd Ulic i Mostów, wydała nam się znakomitym miejscem, by pokazać, że może służyć nie tylko temu, by przez nią przejeżdżać. Zapewnienie dzieciom bezpieczniejszych warunków w drodze do i ze szkoły, tak by mogły tę drogę pokonywać pieszo lub na rowerze, przekłada się nie tylko na ruch samochodowy i środowisko, ale przede wszystkim poprawia zdrowie, samopoczucie i rozwój dzieci, zwiększając ich samodzielność. To działanie jest realizacją miejskiej polityki mobilności, którą stworzyliśmy z innymi gminami w ramach Metropolii – powiedział.

Projekt ten, którego zasady z powodzeniem realizowane są w wielu miastach europejskich, planuje się rozszerzyć na inne szkoły, oczywiście tam, gdzie lokalizacja, warunki techniczne, czy drogowe będą na to pozwalały. A co na to rodzice, którzy rano chcą odstawić dziecko do szkoły i jak najszybciej odjechać?

– Przyznam, że trochę obawialiśmy się reakcji ze strony rodziców, tym bardziej, że Szkoła Podstawowa nr 5 to szkoła z oddziałami integracyjnymi, więc część dzieci musi być tutaj przywieziona ze uwagi na niepełnosprawności – dodał M. Lorbiecki. –  Dlatego włączyliśmy rodziców do tego projektu i jak się jednak okazało, bardzo pozytywnie go przyjęli, zresztą sami zaangażowali się w jego realizację. Ta dzisiejsza impreza i zaproponowane rozwiązanie w tyskiej SP 5, należy traktować jako test, bo chcemy je zaproponować innym szkołom. W tym przypadku konieczna jest ścisła współpraca z placówkami oświatowymi. Z pewnością w Tychach jest więcej takich szkół, jak „piątka”, których lokalizacja pozwalała na wyłączenie w jej pobliżu w określonych godzinach ruchu, bez uszczerbku dla układu komunikacyjnego.

Zdjęcia: Piotr Podsiadły.

2 KOMENTARZE

  1. Jako żywo – powraca Bareja i dzień pieszego pasażera. Sam pomysł może nie byłby zły gdyby wspomagał również okolicznych mieszkańców i rodziców dowożących i odbierających dzieci – przynajmniej jakaś zatoczka z minutowym parkingiem z gatunku „kiss and ride” ? A tak – ubili kierowcom drogę ze śmiesznym tłumaczeniem, godnym peerelu, bez wskazówek co maja zrobić ci, którzy tym odcinkiem jeżdżą.
    Ciekawe co będzie dalej, jak się skończy te 6×45 minut blokad.

    • Po zeszłorocznym remoncie wniosek jest jeden, zmarnowano środki i miejsce. Zamiast stworzyć zatokę woleli zakreskować drogę i wyłączyć ją z ruchu.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.