Szczelny system odpadowy – bilans na zero

1
337

Od lipca 2013 roku gminy przejęły zadania związane z odbiorem i zagospodarowaniem odpadów komunalnych i zostały zobowiązane do utworzenia własnych systemów gospodarki odpadami komunalnymi. Jak się okazuje, nie jest to zadanie łatwe, o czym świadczą dane Krajowej Rady Regionalnych Izb Obrachunkowych.

Wynika z niego, iż ubiegły rok na minusie zakończyło ponad 75 proc. gmin wiejskich i miast na prawach powiatu! I nie tylko kwestia ostatnich 12 miesięcy – z analizy wynika, że w latach 2018–2021, w zdecydowanej większości gmin wiejskich i miast na prawach powiatu system odpadowy się nie bilansuje.

Większość miast pod kreską

W latach 2018–2021 dochody z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi wszystkich samorządów i związków międzygminnych systematycznie wzrastały – z 5,26 mld zł w roku 2018 do 10,37 mld zł w roku 2021, a więc dwukrotnie. Jednak wraz z rosnącymi dochodami szybko rosły też wydatki samorządów na gospodarkę odpadami – w 2018 r. było to 6 mld zł, a w 2021 r. już ponad 11,3 mld zł. W miastach na prawach powiatu, na 63 samorządy, w latach 2019 i 2021 – zaledwie 23,8 proc. zbilansowało się w finansowaniu systemu, natomiast w latach 2018 i 2020 odpowiednio 19,0 proc. i 33,3 proc. Jak stwierdza Krajowa Rada RIO „tak ukształtowany poziom dochodów i wydatków w poszczególnych latach spowodował, że finansowanie systemu gospodarowania odpadami komunalnymi w każdym omawianym roku w przypadku gmin i miast na prawach powiatu realizujących zadanie, zamknęło się per saldo deficytem”.

Tyskie bilansowanie

A jak jest w Tychach? Czy stworzony w mieście system gospodarowania odpadami komunalnymi jest na plusie, czy na minusie?

– Od maja 2018 roku, czyli od chwili kiedy nasz wydział przejął sprawy związane z gospodarką odpadami komunalnymi, nasz system się bilansuje przy obowiązujących stawkach opłaty – mówi Antoni Zazakowny z Wydziału Komunalnego, Ochrony Środowiska i Rolnictwa. – Nie mieliśmy sytuacji, by zaistniała konieczność zwiększania budżetu na ten cel. Dodam, iż prognozując koszty systemu, możemy szacować wartość planowanego zamówienia wyłącznie na podstawie przepisów Prawa zamówień publicznych.

Trudne szacunki i prognozy

Ciekawostką jest, że w prognozach tych gmina nie może brać pod uwagę np. wskaźnika inflacji. Choć wcześniej samorządy mogły się nim kierować, ostatnia nowelizacja ustawy skreśliła możliwość rewaloryzacji o wskaźnik inflacji. Dlaczego? Można się jedynie domyślać… Z drugiej strony ustawa nakłada na gminy obowiązek szacowania kosztów z należytą starannością. Jak zatem pogodzić te zapisy?

Wartość usługi, ale już z uwzględnieniem rosnącej inflacji, cen za paliwo i innych rosnących wydatków określają natomiast firmy zajmujące się wywozem odpadów, które przystępują do przetargów.

Można dodać, ale nie wziąć

Tychy należą zatem do grona tych miast, gdzie system gospodarowania odpadami działa bardzo dobrze. Nie ma sytuacji, jak to bywa w innych gminach, że nie można zrobić chodnika czy wyremontować drogi, bo środki trzeba przeznaczyć na załatanie „dziury” w systemie odbioru odpadów. Tyski system gospodarowania odpadami komunalnymi zachowuje równowagę pomiędzy dochodami i wydatkami. Warto dodać, iż ustawa zabrania wydawania środków z pobranych opłat na inne cele niż związane z odbiorem odpadów komunalnych.

Bez zaległości w opłatach

Z analizy Krajowej Rady RIO wynika w wielu gminach rosną zaległości z tytułu opłat za śmieci, co wynika ze słabej egzekucji należności z tytułu opłat za śmieci. W 2018 r ogółem zaległości wynosiły ponad 461 mln zł, a w roku 2021 przekroczyły 775 mln. zł. W Tychach zaległości praktycznie nie ma, bo ich odsetek wynosi zaledwie 0,5 proc. To efekt z jednej strony rzetelnego podejścia mieszkańców do obowiązku płatności, ale z drugiej strony stworzenie przez urzędników szczelnego systemu rozliczeń i skutecznej windykacji.

 

 

 

 

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.