Tyszanie coraz lepiej segregują odpady – rozmowa z prezesem MASTER Odpady i Energia

3
605

Zmieszane odpady komunalne są zawsze problematyczne, dlatego zmniejszenie ich ilości
jest dowodem na sprawne działanie segregacji odpadów w mieście Tychy. W roku 2016 ilość odpadów zmieszanych wynosiła 64% w całej masie odpadów, ale już w 2020 r. było to 58%, by w ostatnim roku (2021) spaść do 49%. O rozmowę poprosiliśmy Mieczysława Podmokłego prezesa zarządu Master – Odpady i Energia Sp. z o.o. w Tychach

Które działania spółki MASTER – Odpady i Energia Sp. z o.o.
przyczyniły się do polepszenia sytuacji segregacji odpadów?

Od 2013 r. gminy przejęły obowiązek gospodarowania odpadami, tym samym stały się one
właścicielami odpadów komunalnych. W tym czasie nasz zakład był w trakcie budowy.
Oddany do użytku został 25 listopada 2014 r. Zajmujemy się w nim mechaniczną i
biologiczną obróbką odpadów. Inaczej mówiąc, odzyskujemy maksymalną ilość surowców
wtórnych z odpadów czyli m.in. papier, tekturę, folię, metale i plastik. W okresie ostatnich
6-ciu lat w Tychach zauważamy coraz większe zainteresowanie mieszkańców
segregowaniem odpadów komunalnych oraz proekologicznym postępowaniem z
odpadami. Rokrocznie zmniejszały się ilości odpadów zmieszanych na rzecz
segregowanych. Jest to efekt naszej długoletniej polityki edukacyjnej, którą prowadzimy
już w szkołach podstawowych i przedszkolach. Obecnie współpracujemy z wieloma
placówkami edukacyjnymi, organizacjami proekologicznymi i samymi mieszkańcami,
spotykając się ze zrozumieniem, sympatią i poparciem naszych wysiłków ukierunkowanych
na prawidłowe postępowanie z odpadami komunalnymi.

Pozytywnym zjawiskiem jest również korzystanie mieszkańców z Punktów Selektywnego
Zbierania Odpadów Komunalnych (tzw. PSZOK-ów). Analizując ostatnie 6 lat, ilość
odpadów zebranych w PSZOK-ach wzrosła ponad dwukrotnie. Należy pamiętać, że
korzystanie z PSZOK jest dla mieszkańców swego rodzaju wysiłkiem: jest on zobligowany
dostarczyć do miejsca odległego od swego zamieszkania odpady przeważnie ciężkie lub
wielkogabarytowe, przestrzegać regulaminu określającego segregację odpadów
przywiezionych do PSZOK oraz stosować się do ustalonych limitów. Tym bardziej cieszy
fakt, że ustalone reguły przyjmowania odpadów do PSZOK są akceptowane przez
mieszkańców miasta Tychy i skrupulatnie stosowane.

Czym skórka nasiąknie za młodu…

Oczywiście, jest to dla nas zrozumiałe, iż musimy prowadzić działania edukacyjne wśród
dzieci i młodzieży, już od najmłodszych lat w przedszkolach i szkołach. Porządna edukacja,
która daje wiedzę, jest tu niezbędna. Początkowo napotykaliśmy na opór związany z

odpowiednią segregacją wśród osób starszych, jednak stopniowo ta świadomość
ekologiczna wzrasta. Widzieliśmy to na przykładzie palenia plastikiem w piecach. Na
obrzeżnych terenach miasta stanowiło to ogromny problem. W popiele, który do nas
trafiał, stwierdzaliśmy ogromne ilości tego tworzywa. Mogę powiedzieć, że dziś tego
problemu już nie ma. Oczywiście aktualnie służby mają drony do kontrolowania tego, co
wydobywa się z komina, ale przede wszystkim musiała zajść zmiana w świadomości. Ta
dokonuje się stopniowo dzięki wiedzy i edukacji. Jestem przekonany, że sporo dzieci, kiedy
podrosły, tłumaczyły swoim rodzicom i dziadkom, dlaczego tak ważne jest nasze wspólne
działanie, jak choćby segregacja odpadów, czy odpowiedzialne podejście do ogrzewania
gospodarstwa piecem. Można to przyjąć za fakt. Porównując zachowania mieszkańców
innych podobnych miast w kraju, możemy stwierdzić, że tyska społeczność lokalna potrafi
zrozumieć nasze intencje i stosować się do wytycznych niezbędnych przy prowadzeniu
zaawansowanej technologicznie i organizacyjnie gospodarki odpadami komunalnymi.
Proszę wytłumaczyć naszym

Czytelnikom czym jest gospodarka odpadami obiegu
zamkniętego.

Zrobię to na przykładzie kompostu. MASTER – Odpady i Energia Sp. z o.o. uzyskał certyfikat KOMPO-MASTER 1 i KOMPO-MASTER 2, dzięki któremu możemy z odpadu typu trawa, liście i gałęzie produkować humus, czyli nawóz uszlachetniający glebę. Nasz produkt cieszy się ogromnym zainteresowaniem zarówno wśród plantatorów, ale też mieszkańców, którzy prowadzą ogródki przydomowe czy działkowe. To jest doskonały przykład obiegu zamkniętego gospodarki odpadami. Od mieszkańców otrzymujemy odpady, z których za pomocą odpowiednich procesów otrzymujemy humus, ten znowu wraca do mieszkańców. Humusem nawożą ogrody, z których my otrzymujemy odpady. Cały świat dąży do tego, aby w taki właśnie sposób zamknąć obieg odpadów. To samo jesteśmy w stanie zrobić z plastikiem, papierem, metalami i innymi odpadami. Do tego jednak potrzeba współpracy. Po naszej stronie jest technologia, a po stronie mieszkańców niezbędne jest sumienne segregowanie odpadów.

Rynek surowców wtórnych i w ogóle odpadów jest dość niestabilny…

Zgadza się. Koniunktura ma swoją nieprzewidywalną amplitudę. Kiedyś musieliśmy płacić,
aby folia komunalna (folia kolorowa lub zabrudzona, np. jednorazówki po kapuście
kiszonej – przyp. red.) została od nas odebrana. Dziś to nam płacą. Podobnie jest z
papierem komunalnym, ale dokładnie na odwrót z paliwem RDF, o którym ostatnio zrobiło
się głośno. W skali naszego zakładu sprzedaż surowców wtórnych nie przynosi znacznych
dochodów. Jest jednak konieczna, aby domknąć obieg. Warto się na chwile zatrzymać przy
odpadach resztkowych, które posiadają wartość kaloryczną ~ 6 tys. J/kg – są to głównie
resztki z pobrudzonej foli czy papieru. Tego już nikt nie chce kupić, a my zamieniamy to w
paliwo alternatywne RDF. Kiedyś otrzymywaliśmy za nasz RDF zapłatę, aktualnie to my
musimy płacić cementowniom za jego odbiór. Na terenie Polski jest ich zaledwie kilka.
Najbliższa znajduje się nieopodal Krapkowic i jest w stu procentach opalana RDF.
Zrezygnowali z węgla. Proszę zauważyć jak to spina obieg odpadów, o którym rozmawiamy.

Niestety nie mamy na Śląsku własnej spalarni. Metropolia przymierzała się do tego, ale
projekt utknął w realizacji ze względu na decyzje wojewody, który stwierdził, że Metropolia
nie ma podstaw prawnych do jego realizacji. Wykonano pewne kroki w Bielsku-Białej, aby
przystąpić do budowy spalarni, ale znów inicjatywa napotkała na opór. Podobnie jak u nas
w Tychach. Osobiście byłem w Poznaniu, aby zapoznać się z technologią. Tam spalarnia jest
w samym centrum miasta, wśród bloków. Na kominach znajdowały się nie tylko
nowoczesne filtry, ale cała aparatura kontrolno-pomiarowa. Swoje dodatkowe czytniki
zamontował Inspektorat Ochrony Środowiska, który na bieżąco sczytuje parametry jakości
powietrza. Dobowa ilość zanieczyszczeń, która trafia do środowiska, nie przekracza ilości
jaką wydziela do atmosfery grill podczas rodzinnego spotkania. Przypominam, że spalarnia
w Poznaniu ma moc przerobową 200 tys. ton rocznie. Żużle, które powstają podczas
spalania, wykorzystuje się jako materiał budowlany. Kolejny przykład na domknięcie
obiegu. To wspaniała technologia, z której po prostu grzechem jest nie korzystać. Kończąc
temat chciałby przypomnieć, że na Śląsku produkujemy ponad 400 tys. ton paliwa
alternatywnego RDF, a ilość ta zapewne wzrośnie.

Czy sytuacja za naszą wschodnią granicą wpłynęła na wasze prognozy dotyczące wzrostu ilości odpadów?

Naturalnie. W Tychach mieszka około 120 tys. ludzi. Każdy wytwarza około 350 kg
odpadów rocznie. Proszę sobie zatem wyobrazić wzrost ilości odpadów w skali roku, gdy
gmina przyjmie 20 tys. uchodźców. Są to oczywiście wartości przyjęte na potrzeby tej
rozmowy, ale musimy robić takie założenia. W Tychach gospodarowanie odpadami ma
bardzo dobrze zorganizowany schemat. Każdy właściciel nieruchomości ma obowiązek
zgłaszać deklarację o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.
Dotyczy to również rynku nieruchomości pod wynajem. Zatem każda osoba mieszkająca w
Tychach trafia do tej puli. Oczywiście w takiej sytuacji ilość odpadów się zwiększy, dlatego
musimy być przygotowani na taką ewentualność. Wciąż z miasta do naszej instalacji
komunalnej trafia średnio 46 tysięcy ton rocznie odpadów i rocznie składowanych
odpadów poprocesowych jest ponad 51 230 ton, co daje 4 269 ton miesięcznie (dane za
rok 2021 r.).

Dlatego staramy się o podniesienie rzędnej składowiska (wysokość – przyp. red.) o kolejne
6 metrów. Przewidujemy, że taki zapas wystarczy nam do 2030 r. Oczywiście im więcej
będziemy segregować, a zatem odzyskiwać surowce wtórne, tym na dłużej nam ten zapas
wystarczy.

Jak już było podczas tej rozmowy wspomniane, właściwy obieg odpadu nierozerwalnie związany jest z nowoczesną technologią. Jakie innowacje spółka w ostatnich latach wprowadziła i jakie ma zamiar wprowadzić?

Rozbudowana została instalacja fermentacji beztlenowej o moduł przetwarzania odpadów
biodegradowalnych-kuchennych. Inwestycja ta ma na celu poprawę technologii
zagospodarowania odpadów bio-kuchennych w zakładzie, a przy tym umożliwia produkcję
energii odnawialnej (elektrycznej i cieplnej). Jesteśmy jedyną spółką w Polsce, która taki
moduł posiada. Dzięki temu modułowi jesteśmy w stanie odzyskać wspomniane odpady z odpadów zmieszanych, a jest to spory ich procent. Końcowym produktem, który
otrzymujemy, jest wysokiej jakości metan. Wykorzystujemy go do produkcji prądu. Efekt
jest taki, że wyprodukowanym prądem zasilamy zakład podczas dwóch zmian tj. od 6 do 14
i od 14 do 22. Nadwyżki sprzedajemy do sieci. I znów obieg nam się domyka.

Zbudowaliśmy również farmę paneli fotowoltaicznych. Opiera się na założeniu uzyskania
niezależności energetycznej zakładu. Zwiększenie ilości produkcji energii elektrycznej
poprzez instalację paneli fotowoltaicznych o mocy 0,5 MW. Sprawne działanie obecnie
pracujących agregatów umożliwi zwiększenie produkcji energii elektrycznej na potrzeby
pracy ciągłej naszego zakładu.

Mamy wybudowaną linię kompostowania odpadów zielonych i produkcji nawozu KOMPO-
MASTER. W ciągu dwóch miesięcy zostanie wyposażona o urządzenia technologiczne.
Inwestycja jest niezbędna ze względu na zwiększającą się ilość zbieranych selektywnie
odpadów bio-zielonych. Efektem realizacji tej inwestycji będzie zwiększona ilość
produkowanego przez spółkę wspomnianego humusu oraz ograniczenie ilości odpadów
składowanych na składowisku.

Do 2023 roku planujemy zakończenie budowy i uruchomienia dwóch nowych linii
doczyszczania gruzu oraz odpadów wielkogabarytowych. Wybudowanie nowych linii
pozwoli na wyeliminowanie częstych i kosztownych awarii oraz znacząco poprawi odzysk
drewna, tym samym zmniejszy ilość balastu trudnego do zagospodarowania. Dodatkowo w
2023 roku planowana jest rozbudowa instalacji doczyszczania frakcji podsitowej
pochodzącej ze zmieszanych odpadów komunalnych, co znów mniejszy strumień odpadów
kierowanych na składowisko.

Obecnie realizujemy również projekt „Instalacja przetwarzania odpadów bio-kuchennych w
ciekły nawóz. Będzie to instalacja do produkcji organicznego, ciekłego środka
poprawiającego właściwości gleby. To innowacja w skali kraju. Produkty mogą śmiało
konkurować z powszechnie stosowanymi nawozami sztucznymi.

3 KOMENTARZE

  1. I co tyszanie mają z tej segregacji? Coroczne podwyżki po kilkadziesiąt procent fundowane przez Dziubę że swoją ekipą.

    • dwa samochody Volvo terenowe, dla prezesów Społki 🙂
      do jazdy po mieście Tychy 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.