Złodzieje jesieni

0
682

Polska złota jesień od lat inspirowała artystów. Swoje laurki tej porze roku wystawili choćby Leopold Staff w „Deszczu jesiennym”, czy Julian Tuwim we „Wspomnieniu”, które tak sugestywnie zaśpiewał Czesław Niemen. Jesień to mieniące się ziemistymi kolorami drzewa, powiew wiatru i sypiące się z nich tysiącami liście. Zwłaszcza te ostatnie mają swoich amatorów, ba, nawet zawodowców, którzy z jesiennego złota potrafią zrobić… kompost.

 

Lecą liście z drzew

Czy wszędzie jesień na świecie ma podobne kolory? Nie. Są różne w zależności od części globu. Na znacznej połaci lądów w ogóle nie ma czegoś takiego jak kolorowa jesień. Zjawisko jesiennego wybarwiania się liści można zaobserwować w środkowych częściach Ameryki Północnej i Eurazji. Jesień na obu tych kontynentach ma nieco inne barwy. W Europie dominujące kolory to: żółty, złoty, brązowy, a w Ameryce dużo jest czerwieni. Utrzymanie liści zimą byłoby dla drzew naszej szerokości geograficznej bardzo nieopłacalne. One same niczego by nie produkowały, a dodatkowo zużywałyby i traciły bezcenną wodę, a zimą drzewa muszą oszczędzać – i wodę, i zgromadzone substancje odżywcze. Gdyby drzewa zatrzymały liście, nie przetrwałyby zimy. Inaczej dzieje się w wypadku drzew i krzewów liściastych w obszarach o łagodniejszym klimacie, gdzie rosną drzewa i krzewy zimozielone lub wiecznie zielone. One nie zrzucają liści na zimę, lecz ograniczają parowanie.

 

Różnokształtne, kolorowe, piękne

Zielony chlorofil w liściach jest pobudzany promieniami słonecznymi do syntezy składników odżywczych potrzebnych roślinie do życia. Proces ten określany jest mianem fotosyntezy i jest to jeden z najbardziej kluczowych procesów dla istnienia życia na Ziemi. Kiedy słońca jest coraz mniej chlorofil ulega rozkładowi, a rośliny wycofują wodę i cenne składniki odżywcze z liści do łodyg i korzeni. Równocześnie zaczynają ujawniać się ukryte wcześniej za zielenią karoteny (barwniki pomarańczowe) i ksantofile (barwniki żółte), które w efekcie połączenia z kwasami tłuszczowymi dają barwne woski. Zdaniem naukowców te „bojowe barwy” mają jeszcze jeden cel. Jesienne kolory mają odstraszać szkodniki, w szczególności mszyce, które poszukują miejsca na złożenie jaj, z których na wiosnę wylęgną się wygłodniałe larwy. Z kolei inna teoria głosi, że karotenoidy i ksantofile w liściach stanowią filtr przeciwsłoneczny, który chroni roślinę przed nadmiernym promieniowaniem i wychwytuje szkodliwe dla przetrwania rośliny wolne rodniki.

 

Liście do wora

Zaraz skoro wstanie świt wyruszają w teren zastępy pracowników miejskich. Zaopatrzeni w dmuchawy i grabie zwijają jesienny dywan do foliowych worków, pakują na ciężarowe samochody i wywożą poza miasto. – Konieczność sprzątania liści wynika z bezpieczeństwa – tłumaczą. Zalegające na chodnikach i ulicach mogą być przyczyną wypadków. Ponadto liście w dzisiejszych czasach traktowane są jak surowiec. Zebrane trafiają do firmy Master Odpady i Energia Sp. z o.o. gdzie przerabiane są na kompost. – Jesteśmy w stanie z jednej tony liści otrzymać pół tony gotowego kompostu wysokiej jakości. W kolejnych latach było to: 2018 – 11 tys. ton i podobnie w 2019. W pierwszej połowie 2020 r. zebranych zostało selektywnie 5 tys. ton odpadów bio-zielonych. Trafiają one do naszego systemu tunelowego rozkładu materii, czyli sześciu tuneli długich na 25 m i szerokich na 6 m, gdzie w kontrolowanych i sterowanych warunkach przyspieszamy proces kompostowania. To co naturze zajęłoby lata, my wykonujemy w trzy miesiące. Zanim liście staną się kompostem gotowym do użycia, muszą przejść szereg testów i aprobat technicznych, regulowanych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Po otrzymaniu szeregu certyfikatów złożyliśmy w 2018 r. komplet dokumentów w ministerstwie i przyznano nam pozwolenie na produkcję i sprzedaż kompostu po wyjątkowo niskich cenach. Środek poprawiający jakość gleb – wysokiej jakości kompost poprawiający jakość gleby pn. „KOMPO MASTER” oferowany jest rolnikom, ogrodnikom i działkowcom w cenie – 10 zł/tonę. Zwracamy do środowiska to, co do niego należy – wyjaśniał Bartosz Gogol główny technolog w spółce Master – Odpady i Energia.

 

Powrót do korzeni

Jak zostało powiedziane, liście na wiosnę pod postacią kompostu wrócą na swoje miejsce. Są bogate w azot, fosfor czy potas, a to są wszystko cenne składniki przy uprawie roślin. Część kompostu trafia w ręce prywatne, a reszta do spółek zajmujących się zielenią w mieście. Te wykonają nasadzenia i zadbają o już posadzone drzewa, kwiaty czy krzewy. Wszystko z sensem, przemyślane, sprawnie zorganizowane i pod pełną kontrolą. Póki co ulice jeszcze są zasypane małymi jesiennymi buntownikami, którym niespieszno do plastikowego worka. Zatem nie ma co tracić czasu, tylko trzeba spieszyć się na jesienne spacery. Jutro jesień ktoś może sprzątnąć nam sprzed nosa.