Zakończyły się XXIX Tyskie Wieczory Kolędowe. Za nami tydzień koncertów, podczas których można było wysłuchać kolęd i pastorałek w rozmaitych aranżacjach oraz mistrzowski – jak zawsze – koncert finałowy.
Podczas tej edycji tyszanie mieli okazję posłuchać m.in zespołu Skaldowie, który wystąpił w kościele św. Krzysztofa i Andrzeja Sikorowskiego, który wystąpił wraz z córką Mają Sikorowską w kościele Ducha Świętego.
Jednak oprócz gwiazd muzyki rozrywkowej, do Tychów co roku zjeżdżają też najlepsze chóry z całej Polski, by wziąć udział w prestiżowym konkursie. Tym razem przystąpiło do niego 19 zespołów. Przesłuchania odbyły się w Zespole Szkół Muzycznych 4 stycznia. Laureatów można było usłyszeć podczas koncertu finałowego 11 stycznia, w kościele św. Marii Magdaleny.
Koncert finałowy TWK to zawsze wielkie wydarzenie artystyczne, dostarczające wielu wspaniałych przeżyć muzycznych i duchowych. W pierwszej części koncertu występują laureaci konkursu chórów wyłonieni przez bardzo wymagające jury. W drugiej tradycyjnie pojawia się Orkiestra Kameralna Miasta Tychy AUKSO z gościnnym udziałem świetnych solistów. Nad przygotowaniem koncertu i aranżacją utworów pracuje dyrektor artystyczny festiwalu Henryk Jan Botor, który w ten wyjątkowy wieczór zajmuje miejsce zwykle należące do Marka Mosia – dyrygenta orkiestry.
– Po raz pierwszy na Tyskich Wieczorach Kolędowych mamy kolędy z różnych stron świata – mówił Henryk Jan Botor.
Obok polskich i dobrze znanych pieśni pojawiły się kolędy niemieckie, francuskie i meksykańskie (te ostatnie zostały wykonane przez pochodzącą z Meksyku solistkę Julietę González, przy akompaniamencie fortepianu i kastanietów). Ale nawet te dobrze znane brzmiały wyjątkowo w aranżacjach dyrektora artystycznego Wieczorów, wykonane przez AUKSO, chór kameralny i dwie sopranistki.
Zgromadzona w kościele publiczność podziękowała za tę muzyczną ucztę gromkimi i długimi oklaskami. Na zakończenie maestro Henryk Jan Botor dyrygował nie tylko orkiestrą i chórem, ale i wszystkimi zgromadzonymi w kościele ludźmi. Tyskie Wieczory Kolędowe tradycyjnie zakończyły się wspólnym odśpiewaniem “Bóg się rodzi”.
A oto laureaci XXIX Tyskich Wieczorów Kolędowych:
Grand Prix:
Ale Cantare z Zamościa, dyrygent Barbara Rabiega.
Kategoria chóry kameralne
I miejsce ex aequo:
Rybnicki Chór Kameralny Autograph, dyrygent Joanna Glenc;
Chór Wrzos z Osieka, dyrygent Leszek Górkiewicz.
II miejsce ex aequo:
Męski Zespół Wokalny “Calvi Cantores” z Knurowa, dyrygent Tomasz Paweł Sadownik;
Chór Millenium z Mysłowic, dyrygent Barbara Badura.
Kategoria chóry mieszane
I miejsce ex aequo:
Chór Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, dyrygent Michał Brożek;
Leo Cantores z Głubczyc, dyrygent Ewa Maleńczyk;
Chór Mieszany Klaster z Zabrza, dyrygent Łukasz Łoboda
II miejsce:
Estrada Ludowa “Czantoria” z Ustronia, dyrygent Danuta Zoń-Dziuk.
Kategoria chóry pozostałe
I miejsce:
Chór Szkoły Muzycznej II stopnia Zespołu Szkół Muzycznych w Sosnowcu, dyrygent Dominika Kawiorska;
II miejsce ex aequo:
Chór Bel Canto, Liceum Ogólnokształcące im. Powstańców Śląskich w Rybniku, dyrygent Lidia Blazel-Marszolik;
Chór Dziecięcy Minorek Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Chorzowie, dyrygent Iwona Bańska.
Wyróżnienie honorowe:
Chłopięcy Chór Kameralny “Chcemy śpiewać” z Łodzi, dyrygent Katarzyna Sawiak.
W jury tegorocznej edycji zasiedli: Tadeusz Piszczek (śpiewak, wykładowca Akademii Muzycznej w Katowicach), prof. zw. dr hab. Jan Ballarin (śpiewak operowy, były pracownik naukowo-dydaktyczny Akademii Muzycznej w Katowicach), a także Henryk Jan Botor (dyr. artystyczny Tyskich Wieczorów Kolędowych, kompozytor, organista, wykładowca Akademii Muzycznej w Krakowie). Obradom przewodniczył ks. prof. dr hab. Antoni Reginek – muzykolog, konsultant komisji episkopatu Polski ds.muzyki sakralnej.
***
Warto dodać, że była to pierwsza edycja TWK zorganizowana przez Miejskie Centrum Kultury pod nowym kierownictwem – dyrektorem tej instytucji jest obecnie Małgorzata Król. Były dyrektor Paweł Drzewiecki, który od kilku miesięcy kieruje Teatrem Małym, wystąpił podczas koncertu finałowego w roli konferansjera.
Foto: SW