Zatarte napisy na kamiennej tablicy, wmurowanej w ogrodzenie cmentarza przy kościele Marii Magdaleny, niektórym kojarzą się nawet z egipskimi hieroglifami. Przez lata ich treść pozostawała tajemnicą, którą udało się w końcu rozwikłać dr Wojciechowi Schäfferowi.
– Przez 37 lat przechodziłem obok tej tablicy, nie zwracając na nią uwagi – opowiada dr Wojciech Schäffer, tyszanin, dyrektor Archiwum Archidiecezjalnego w Katowicach i wielki pasjonat lokalnej historii. – Dopiero w 2015 r. Agnieszka Ociepa-Weiss z Muzeum Miejskiego poprosiła mnie, by spróbować odczytać te napisy.
Początki nie były obiecujące. Przez długi czas jedynym słowem jakie Wojciechowi Schäfferowi udało się odczytać, było imię Heinrich. Jednak uczestnicy spotkania, które odbyło się w środę (24.04) w domu parafialnym przy kościele św. Marii Magdaleny, dowiedzieli się, że tajemnicza tablica to płyta nagrobna Heinricha Christiana Rammelberga, 10-letniego chłopca, który zmarł prawdopodobnie na ospę. Był synem wypalacza cegieł. Jego rodzice przybyli do Tychów z Saksonii wraz z innymi robotnikami, sprowadzonymi na Ziemię Pszczyńską przez księcia Fryderyka Erdmanna Anhalt-Cothen – wielkiego innowatora przemysłu, rolnictwa i budownictwa (postać księcia przybliżył podczas spotkania dr Jerzy Polak, który współpracował z Wojciechem Schäfferem przy odczytywaniu tablicy).
Jak udało się ustalić tak dokładne informacje o rodzinie zmarłego, miejscu pracy jego ojca, a nawet o wykonawcy tablicy nagrobnej? Cóż, praca historyka często przypomina pracę detektywa. Nie po raz pierwszy dr Wojciech Schäffer pokazał tyszanom, że nawet najdrobniejszy ślad dawnych dziejów – zapis w księdze metrykalnej, rachunek wystawiony przez rzemieślnika czy ledwo widoczny napis na kamiennej tablicy – może być początkiem odkrywania fascynującej historii. O tym jakie techniki zastosowali historycy, by odszyfrować tajemnicze napisy więcej przeczytacie w „Twoich Tychach”.
Spotkanie odbyło się w ramach cyklu Mozaika Górnośląska, którego organizatorem jest Muzeum Miejskie w Tychach.
Foto: SW
Ciekawe,jak wielu jeszcze kart historii nie znamy
Brawo Panie Wojtku młody czlowiek z Tychów pasionata taki INdiana Jones:) mam pytanko czy ktos wie Gdzie w Tychach odbywało sie referendum Plebiscytowe?
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.