Tyskie koło Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich świętuje swoje 30-lecie. Oddział powstał 24 kwietnia 1989 r. – rok później niż krajowe struktury Towarzystwa.
Jubileuszowa uroczystość odbyła się w SDK Tęcza w czwartek, 25 kwietnia. Razem z tyskimi kresowianami świętowali goście z zaprzyjaźnionych oddziałów z innych miast, a nawet przedstawiciele zarządu głównego Towarzystwa. Życzenia składali też tyscy sybiracy, kombatanci, komendant WKU w Tychach oraz samorządowcy: wiceprezydenci Maciej Gramatyka i Igor Śmietański (który podkreślał swoje kresowe korzenie). A także inni przyjaciele lwowiaków, którzy od wielu lat wspierają ich działalność. Jubilaci zrewanżowali się wręczając okolicznościowe medale i odznaki 30-lecia.
Trzydziestoletnią działalność w skrócie podsumowała prezes tyskiego oddziału Janina Półtorak. – Naszym pierwszym zadaniem była pomoc dla osób starszych, Polaków, mieszkających we Lwowie – mówiła. – Potem organizowaliśmy kolonie dla polskich dzieci z Ukrainy. Odkąd zostałam prezesem, czyli od 2002 r. za zadanie postawiliśmy sobie upamiętnianie ważnych wydarzeń z historii Polski; jak zbrodnia katyńska, ludobójstwo na Wołyniu czy obrona Lwowa podczas wojny polsko-ukraińskiej i polsko-bolszewickiej w latach 1918-1920. Zawsze w tych uroczystościach towarzyszy nam tyski Zespół Szkół im. Orląt Lwowskich.
Poczet sztandarowy był obecny również podczas jubileuszowej uroczystości, a dyrektor szkoły Bożena Uszok-Jarek odebrała okolicznościowy medal.
Wśród uhonorowanych przez Towarzystwo osób byli też m.in. ksiądz prałat Franciszek Resiak, przewodnicząca Rady Miasta Tychy Barbara Konieczna, prezes TSM Oskard Piotr Polis, major Ryszard Woda, dyrektor MCK w Tychach Paweł Drzewiecki i Stanisław Hołojda – najstarszy wśród tyskich lwowiaków.
Na koniec z krótką przemową wystąpił prof. Stanisław S. Nicieja, historyk z Uniwersytetu Opolskiego, autor książek o Kresach i losach polskich kresowiaków podczas i po II wojnie światowej. Zebrani obejrzeli też film “Trzy Mosty” powstały w oparciu o książki Stanisława S. Nicieji.
Foto: SW
