Zwycięstwo w końcówce

0
305

Do 82 minuty musieli czekać kibice GKS Tychy na gola w spotkaniu z Wartą Poznań. Na szczęście Kacper Piątek dobrze zachował się w polu karnym gości i dał tyszanom trzy kolejne I-ligowe punkty.

Piłkarze GKS Tychy byli faworytami w meczu z beniaminkiem, ale byli i tacy, którzy po ubiegłotygodniowych ruchach transferowych (odejście Zapolnika do Górnika Zabrze, wypożyczenie Nieśmiałowskiego do Garbarni i rozwiązanie umowy z Fidziukiewiczem) wieszczyli trudną przeprawę przez Wartę.

I rzeczywiście, chociaż gospodarze przeważali w posiadaniu piłki i optycznie byli lepsi, to jednak bardzo długo męczyli się z przeciwnikiem. Brak typowego napastnika (rolę tę próbował spełniać Steblecki, a później Vojtuś, który wrócił do GKS) powodował, że nawet jeśli podopieczni trenera Tarasiewicza stworzyli sytuację podbramkową, to nie było komu jej sfinalizować.

Udało się niemal w ostatniej chwili, kiedy w zamieszaniu podbramkowym na uderzenie w stronę bramki zdecydował się Kacper Piątek. Odbita piłka zmyliła bramkarza gości i wpadła do siatki, czego konsekwencją jest zwycięstwo i awans GKS na szóstą lokatę w tabeli I ligi.

GKS Tychy – Warta Poznań 1:0 (0:0). Gol: K. Piątek (82′).

GKS Tychy: Jałocha – Biernat, Kowalczyk, Tanżyna, Abramowicz – Grzybek (59′ Mańka), Bernhardt (89′ Bogusławski), Daniel, Grzeszczyk, K. Piątek – Steblecki (64′ Vojtuš). Żółte kartki: Biernat i Grzeszczyk.