Ratownicy na lodzie

0
369

Przez dwa dni, 15 i 16 lutego, ratownicy WOPR i strażacy ćwiczyli na Jeziorze Paprocańskim różne warianty akcji ratowniczych po załamaniu się lodu. Takie ćwiczenia odbywają się każdej mroźnej zimy. I na szczęście – jak mówi Marcin Marcak, instruktor z oddziału rejonowego WOPR Tychy – to raczej jedyna okazja by takie umiejętności przećwiczyć w praktyce.
W ćwiczeniach wzięły udział jednostki oddziału rejonowego Wojewódzkiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Tychach, Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tychach i Ochotniczej Straży Pożarnej w Lędzinach, a także policja i straż miejska.
Ćwiczymy wszelkie możliwe opcje ratownictwa na lodzie w wykorzystaniem podręcznego sprzętu oraz sprzętu, jaki posiadają strażacy na wyposażeniu swoich jednostek – mówi Marcin Marcak, instruktor z oddziału rejonowego WOPR Tychy. – Wykonywana jest akcja z rzutką, kołem ratunkowym, drabiną, saniami lodowymi. Ćwiczone są warianty z poszkodowanym przytomnym i nieprzytomnym, gdy poszkodowany znajduje się przy samej przerębli lub gdy jest dalej trzeba do niego dopłynąć. A także różne inne sytuacje, na przykład wywrotka sań. Staramy się przećwiczyć wszystkie możliwe techniki wykorzystywane w ratownictwie lodowym.
Ćwiczeniom ratowników przyglądali się nie tylko przypadkowi przechodnie i spacerowicze, ale także zaproszeni goście. W czwartek (16.02) byli to uczniowie III LO w Tychach. – Omówiliśmy z nimi podstawowe zasady bezpieczeństwa i zachowania na lodzie, zarówno gdy są świadkami wypadku, jak też gdy pod nimi załamuje się lód – mówi Marcin Marcak.
– Młodzież przede wszystkim zapoznałą się z technikami autoasekuracji i asekuracji, dowiedziała się jakie postawy i zachowania pozwalają bezpiecznie uprawiać sporty na lodzie – mówi Dorota Gędoś, nauczycielka WF w III LO. – Są tutaj uczniowie klasy biomedycznej z elementami ratownictwa, ale też uczniowie innych klas, którzy byli zainteresowani i chcieli zobaczyć jak bezpiecznie należy zachowywać się na lodzie. Dorota Gędoś.
Foto: SW