Referendum edukacyjne: Tychy zbierają podpisy

0
176

W czwartek (17.02) Rada Miasta Tychy podjęła uchwały intencyjne w sprawie obwodów szkolnych, które będą obowiązywać od września 2017 r. To niezbędne, z uwagi na proces wdrażania reformy edukacji. Jednocześnie tuż przed sesją, przed Urzędem Miasta przedstawiciele tyskich kół Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej i Komitetu Obrony Demokracji zachęcali do składania podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie tej reformy. Przedstawiali też swoje zastrzeżenia co do samej reformy i trybu jej wprowadzania.
Akcję zbierania podpisów rozpoczęła koalicja “NIE dla chaosu w szkole”, skupiająca liczne stowarzyszenia i organizacje (m.in. KOD). Włączyły się w nią także partie polityczne: PO i Nowoczesna.
– Uznaliśmy, że warto skoordynować te działania i pracować wspólnie, skoro przyświeca nam jeden cel – mówił podczas zorganizowanej w czwartek konferencji prasowej Maciej Gramatyka, reprezentujący PO. – Razem będziemy zbierać podpisy m.in w Tyskich Halach Targowych, w sobotę (18.02) od godz. 8.00. Chcemy pokazać, że choć reprezentujemy różne stowarzyszenia i ugrupowania, to cel mamy ten sam. Mam nadzieję, że to początek współpracy.
Maciej Gramatyka, który jest przewodniczącym Rady Miasta Tychy, odniósł się też do zaplanowanych na czwartkowej sesji głosowań nad nowymi obwodami szkolnymi: – Tak naprawdę powinniśmy zagłosować przeciw, skoro nie zgadzamy się z tą reformą. Ale to spowodowałoby tylko większy chaos, tak naprawdę zrobilibyśmy na złość nauczycielom, uczniom i ich rodzicom, a nie tym, którzy wprowadzają te złe przepisy. Nie mam wątpliwości, że nie odwrócimy tej reformy w najbliższym czasie, ale chcemy pokazać, że się z nią nie zgadzamy, że nie będziemy po cichu przyjmować przedstawianych propozycji, skoro uważamy, że są złe.
– Edukacja jest czymś bardzo ważnym w życiu społeczeństwa i w życiu narodu – dodaje Bogusława Witońska, koordynator tyskiej grupy KOD. – Tutaj wykuwa się charaktery młodych obywatelli, którzy będa żyć w tym kraku i kierować nim. Chcielibyśmy, żeby byli to mądrzy ludzie. Reforma pani minister Zalewskiej absolutnie tego nie zapewnia.
– Każda reforma, każde działania i każda strategia wymaga przede wszystkim zdiagnozowania stanu obecnego – podkreśla Rafał Żelazny z Nowoczesnej. – Naszym zdaniem ta diagnoza została postawiona zbyt szybko, zbyt pobieżnie i nie oddaje rzeczywistych problemów polskiej szkoły. Kolejną rzeczą jest sposób rozmowy ze środowiskiem oświatowym, którym nam się zdecydowanie nie podoba. Konsultacje społeczne zostały przeprowadzone w pośpiechu i środowiska nie miały możliwości przygotowania się do nich. Zaprezentowana wczoraj (15.02 – SW) podstawa programowa, która została nazwana “nowoczesną choć szanującą historię i tradycję”, według Nowoczesnej nie jest nowoczesna.
Na zdjęciu, od lewej: Maciej Gramatyka, Bogusława Witońska, Rafał Żelazny, Michał Palka (koordynator ds referendum w Tychach).
Foto: SW