Mroźny Orszak Trzech Króli

0
119

Mimo srogiego mrozu, tyszanie licznie wyruszyli w drogę za Trzema Królami, by złożyć pokłon Dzieciątku w stajence. W Tychach po raz piąty odbył się Orszak Trzech Króli – największe uliczne jasełka.
– Takiego mrozu jeszcze na orszaku nie mieliśmy, część osób opuściła nas na Placu Baczyńskiego, ale spodziewaliśmy się tego wiedząc jakie są prognozy i jak wiele rodziców z małymi dziećmi uczestniczy w orszaku. Tak więc rozumiemy to i rozgrzeszamy – mówi Marek Piechniczek, jeden z organizatorów tyskiego Orszaku. – A ci, którzy doszli z nami do końca, to chwała im za to. Jesteśmy zadowoleni, ludzie dopisali i wszystko się udało.
Nowością w tym roku był powóz, którym podróżował Król Azjatycki – i w którym wystarczyło miejsca dla najbardziej zmęczonych i zmarzniętych dzieci. Scenki na trasie Orszaku, przedstawiające m.in. stworzenie świata i kuszenie Adam i Ewy, przygotowali członkowie grup teatralnych z Młodzieżowego Domu Kultury nr 2. Przy kościele św. Marii Magdaleny, na zakończenie orszaku jak zwykle czekały ciepłe napoje i posiłki.
Ksiądz proboszcz Janusz Lasok podziękował wszystkim uczestnikom Orszaku za to wspólne świadectwo wiary. – W mieście, w którym mieszkamy i żyjemy, potrzebne jest nam błogosławieństwo. Potrzebne jest też to, byśmy się spotykali i poznawali – mówił.
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć.
Foto: SW