Hokej: Rekordowe zwycięstwo

0
127

W piątek, 10 stycznia hokeiści GKS Tychy podejmowali na własnej tafli 1928 KTH Krynica. Tyszanie strzelili rekordową liczbę goli w tym sezonie i wygrali 16:1.
W pierwszej połowie sezonu spotkania między GKS Tychy a 1928 KTH Krynica stały na najwyższym poziomie. Niestety zamieszanie wokół krynickiego „Dream Team” spowodowało, że na chwilę obecną 1928 KTH Krynica jest murowanym kandydatem do spadku.
Piątkowe spotkanie tylko potwierdziło, że dla kryniczan nie ma miejsca w PHL. Kibiców z Tychów na pewno ucieszyła bardzo wysoka wygrana, co świadczy o tym, że gospodarze nie odpuścili tego meczu.
Dobrze zaprezentowali się młodzi wychowankowie Jakub Sowa oraz Mariusz Gurazda. Pierwszy z nich strzelił swoją pierwszą bramkę w barwach GKS Tychy, a drugi powrócił do składu po ciężkim wypadku i od razu zaliczył trzy asysty. W połowie spotkania między słupkami tyskiej drużyny pojawił się Krzysztof Burda, który w swoim ligowym debiucie stracił tylko jedną bramkę.
Na wyróżnienie zasługuje również Ladislav Havlik, który skompletował pierwszego hat-tricka w barwach GKS Tychy. Młody Czech potwierdza, że ma duży talent, który już w tym sezonie zdążył się rozwinąć.
Tyszanie wygrali kolejne spotkanie i pewnie prowadzą w ligowej tabeli. O ich sile świadczy również fakt, że dotychczas strzelili najwięcej bramek, a najmniej stracili. Miejmy nadzieję, że taką formę utrzymają do końca tego sezonu.
– Cieszę się, że trener dał mi szansę. Starałem się pokazać z jak najlepszej strony. Udało mi się wykończyć składną akcję moich partnerów i strzelić pierwszą bramkę w barwach GKS Tychy. Graliśmy dzisiaj ze słabszym przeciwnikiem i trener dał szansę młodym zawodnikom. Myślę, że pokazaliśmy się z dobrej strony. Mam nadzieję, że w następnych spotkaniach również wystąpimy – powiedział po meczu Jakub Sowa.
GKS Tychy – 1928 KTH Krynica 16:1 (4:0, 7:0, 5:1)
1:0 J.Steber – J.Rzeszutko – T.Malasiński (0:34)
2:0 A.Bagiński – M.Woźnica (5:28)
3:0 M.Łopuski – J.Vitek – M.Kotlorz (06:49)
4:0 L.Havlik – J.Witecki (12:57)
5:0 M.Kolusz – M.Woźnica – A.Bagiński (21:20)
6:0 L.Havlik – M.Baranyk – M.Durak (21:51)
7:0 J.Vitek – R.Galant – M.Łopuski (22:31)
8:0 A.Bagiński – M.Woźnica (23:58)
9:0 J.Sowa – J.Wanacki – M.Baranyk (24:27)
10:0 L.Havlik – M.Durak – M.Gurazda (38:57)
11:0 J.Witecki – J.Wanacki – M.Baranyk (39:59)
12:0 M.Kotlorz – A.Bagiński – M.Gurazda (41:43) 5/4
12:1 D.Kruczek – D.Zabawa (46:21)
13:1 M.Kotlorz – M.Kolusz – J.Steber (49:02)
14:1 J.Wanacki – M.Gurazda – A.Bagiński (50:19)
15:1 R.Galant – M.Durak – L.Havlik (52:57)
16:1 P.Mojzis – J.Vitek – R.Galant (56:27)
Kary: 0 min. – 16 min.
GKS Tychy: Sobecki (Burda) – Mojzis, Wanacki; Malasiński, Rzeszutko, Steber – Kotlorz, Kolusz; Woźnica, Bagiński, Gurazda; Havlik, Durak; Baranyk, Sowa, Witecki – Łopuski, Galant, Vitek.
1928 KTH Krynica: Yanin (Skórski) – M. Kruczek, Myjak; Bryła, Majoch, Zabawa – Pach, Gimiński; Pesta, Dubel, Kisielewski – Gazda, D. Kruczek; Janowiec, Krokosz, Dudzik – Górecki.
Foto: Michał Giel