Tradycyjne przysmaki na świąteczny stół

0
63

Sprawdzone przepisy na wielkanocne potrawy polecają Marianna Czarnecka i Stefania Gospodarek z Koła Gospodyń Wiejskich w Wartogłowcu.
Zupa chrzanowa
Stefania Gospodarek: Zupę chrzanową podaję tylko raz w roku, na śniadanie wielkanocne. Najpierw przygotowuję wywar z warzyw – marchewka pietruszka seler por. Jak już dobrze się wygotują, odcedzam warzywa, kroję w kosteczkę swojską szynkę, kiełbasę i boczek. To wszystko potem gotuje się w wywarze. Następnie dodaję chrzan. Żeby zupa miała smak, trzeba do niej zetrzeć dość duży korzeń. Można doprawić chrzanem ze słoika i oczywiście solą, magi. Na koniec robię lane ciasto, dość rzadkie – trzy jajka i bardzo mała ilość mąki. Tym ciastem zagęszczam zupę i jest gotowa.
Żurek
Marianna Czarnecka: Ja oprócz zupy chrzanowej zawsze robię żurek. Świąteczny żur gotuję na żeberkach, dodaję liść, ziele angielskie. Nie dodaję do wywaru warzyw – żur ma smakować żurem, a nie warzywami. Po wygotowaniu dodaję zakiszony żurek, pokrojoną w kostkę swojską kiełbasę, szynkę i boczek, dodaję czosnek, doprawiam pieprzem i solą. Jak ktoś lubi zabiela sobie śmietaną już na talerzu.
Żurek można ukisić samodzielnie. Ja używam żytniej maki chlebowej ciemnej, do tego trochę mąki żurkowej (zawsze jako bazę zostawiam trochę zakwasu z poprzedniego żuru). Daję około 7 łyżek mąki, kilka ząbków czosnku, zalewam wodą około 1,5 litra o temperaturze 60-70 stopni. Żurek musi stać w cieple, najlepiej w naczyniu kamionkowym. Już na drugi – trzeci dzień jest gotowy. Wtedy przelewamy do słoika i wstawiamy do lodówki.
Sernik wiedeński
Stefania Gospodarek: U nas na Wielkanoc nie piecze się dużo ciast, jest tylko sernik i baba wielkanocna. Sernik najbardziej lubię tradycyjny wiedeński. Daję 1 kg sera, 8 jajek, 2 szklanki cukru, cukier waniliowy rodzynki, pół kostki masła i dwa budynie bez cukru, waniliowe lub śmietankowe.
Najpierw ucieram żółtka z cukrem i cukrem waniliowym. Potem dodaję ser, stopione masło rodzynki (obtaczam je najpierw w budyniu, żeby nie spadły na dół). Dodaję też startą skórkę z cytryny i trochę soku. Na koniec dodaję ubitą pianę z białek i delikatnie mieszam.
Sernik piecze się długo, 50 minut – godzinę. Temperatura 180 stopni, termoobieg). Jak się wystudzi, robię jeszcze polewę. Całe jajko parzę, dodaję 2 łyżki cukru i 2 łyżki kakao, miksuję. Potem rozpuszczam pół kostki masła, miksuję wszystko razem i gotowe. Na górę posypuję kokosem.
Pascha
Marianna Czarnecka: Ja oprócz ciast robię na święta paschę. Na 1 kg sera – tłustego lub półtłustego twarogu, daję 5 żółtek, 20 dag masła, ¼ litra słodkiej śmietany, 30 dag cukru – najlepiej pudru, 2 torebki cukru waniliowego i 25 dag bakalii (rodzynki, orzechy , figi, morele suszone). Bakalie trzeba sparzyć wrzątkiem i dość drobno posiekać. Ser przekręcam przez maszynkę, miksuję żółtka z cukrem i ubijam je na parze. Jak przestygną, masło miksuję z serem, dodaje te ubite jajka, bakalie i na końcu śmietanę, którą też wcześniej ubijam. To wszytko mieszam i wlewam do miski wyłożonej gazą, skręcam mocno tę gazę i zamykam szczelnie (najlepszy jest pojemnik z pokrywką). Paschę można tez w misce obciążyć. Potem wstawiam na noc do lodówki. Po wyciągnięciu wykładam na talerz. Powstaje deser w formie babeczki. Można udekorować owocami.
Pasztet
Marianna Czarnecka: U mnie na święta obowiązkowy jest pasztet. Kiedyś robiłam z królika, ale już ich nie hodujemy, wiec kupuję łopatkę wieprzową, ok. 1 kg. Do tego ½ kg boczku (może być podgardle), 20 dag wątróbki (drobiowa lub wieprzowa), 2 cebule, warzywa – seler, pietruszka. Wszystko to duszę do miękkości z przyprawami (liść laurowy, ziele angielskie), potem mielę ze trzy razy. Jeśli zostanie trochę wody z duszenia, namaczam w niej bułkę i też mielę razem z mięsem. Potem dodaję 2-3 jajka, gałkę muszkatołową, pieprz i wyrabiam jak ciasto. Potem zapiekam w brytfannie około godziny.