
W niedzielę 17 września policjanci Komendy Miejskiej Policji Tychy wspierani przez funkcjonariuszy z Częstochowy, Katowic i Bielska Białej – łącznie około 230 stróżów prawa – zabezpieczali mecz piłkarski pomiędzy drużynami GKS Tychy – Motor Lublin.
Zabezpieczenie rozpoczęło się od przyjęcia kibiców Motoru Lublin, którzy około godziny 10:20 przyjechali pociągiem specjalnym na dworzec PKP Tychy przy ul. Asnyka. Z terenu dworca kibice gości (ok. 600 osób) w eskorcie policji przeszli ul. Andersa, Hlonda, Boczną, Sienkiewicza, al. Bielską, Starokościelną i Baziową na stadion przy ul. Edukacji 7. Niestety nie obyło się bez ekscesów. Kilku kibiców drużyny gości usiłowało wnieść na stadion alkohol, zostali więc zatrzymani i przewiezieni na komendę.
Na trybunach stadionu zasiadło ponad 5700 widzów. Mecz zakończył się zwycięstwem GKS Tychy, który po 43-latach pokonał drużynę Motoru Lublin 2:0.
Źródło: 112Tychy
Kto za to całe „zabezpieczenie” zapłaci i po co?
Bo z Lublina przyjechało mnóstwo tępych głów.Nie chciałbyś się z nimi PL1 spotkać w okolicach dworca lub Stadionu podczas niedzielnego spaceru.Nikt by nie chciał.Nie mówie że zachowywali sie jak zwierzęta, bo obraziłbym naszych braci mniejszych…
Czy przy innych dyscyplinach sportu również uprawia się taki cyrk?
Tam kibice są w miarę normalni…
A kto ochroni Polakow przed bandytami w mundurach policyjnych ,ktorych jest coraz wiecej w „slużbie”wystarczy przesledzic statystyki zgonow na komendach.Policja polska to SKOMPROMITOWANA i w dodatku bezkarna formacja.