3 kwietnia około godziny 4 nad ranem na ul. Glinczańskiej doszło do zdarzenia drogowego. Kierujący samochodem dostawczym zignorował znak B-16 ograniczający wysokość pojazdu do 2,4m i uderzył w bramownicę, a następnie w wiadukt kolejowy.
W wyniku uderzenia uszkodzona została bramownica oraz zabudowa pojazdu. Po przybyciu policjanci zastali wrak pojazdu zaparkowany w bocznej uliczce. Jednakże kierowcy nie było w pobliżu. Została wykonana stosowana dokumentacja, a kierowca zostanie odnaleziony i odpowiednio ukarany. Policjanci KMP Tychy prowadzą dalsze postępowanie w tej sprawie.
Źródło: 112tychy
Byle szkody zostały naprawione z OC sprawcy, a nie z podatków mieszkańców.
A może be tak umieścić duży pulsujący wyświetlacz, informując o wysokości mostu?
A może by tak umieścić dwa duże wyświetlacze pulsujące, informując o wysokości mostu?
I co jeszcze?malo oznaczeń?debil zostanie debilem,nic nie poradzisz przynajmniej policjanci i czytelnicy w takich przypadkach moga sie posmiac
Który raz już ktoś rozwala te bramownice? Może taniej wyszłoby obniżyć drogę pod wiaduktem?
Należy zrobić obwodnicę, Pinokio wesprze😜
Powodzenia w ustalaniu sprawcy, szczególnie jeśli jest wielu prowadzących i żaden nie będzie chciał zeznawać przeciwko sobie lub przyjacielowi (pamiętajcie przyjacielowi, nie koledze!).
To nie ma znaczenia w kontekście odszkodowania. Sprawca formalnie jest (w Polsce ubezpiecza się samochód a nie kierowcę). Kierowca jest potrzebny tylko do mandatu karnego.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.