Geometryczny portret Tychów

0
411

Urząd Miasta Tychy wydał album fotograficzny „Tychy – geometria przestrzeni”. W Pasażu Kultury Andromeda odbyła się premiera wydawnictwa oraz spotkanie z jego twórcami – fotografem Radosławem Kaźmierczakiem oraz poetkami, które uzupełniły zdjęcia tekstem. Album dostępny jest w sprzedaży w Biurze Obsługi Klienta Urzędu Miasta Tychy w cenie 100 złotych.

Prowadząca spotkanie Ewa Niewiadomska zwróciła uwagę, że na zdjęciach Radosława Kaźmierczaka Tychy jawią się jako miejsce pełne ciekawych zakamarków i pokrywanych w nich wartości. – To prawda – zgodził się fotograf. – Akurat tak się złożyło, że świeżo co spadł pierwszy duży śnieg. Zawsze na tę okoliczność wychodzę o północy z domu, z dronem, zestawem baterii i idę w miasto szukać… czegoś. No właśnie, czego ja szukam? Większość tych zdjęć jest dziełem przypadku. Zestaw jest efektem 3 lat pracy, a miejsca, które prezentuję, są to miejsca, jakie mijam praktycznie codziennie. Można powiedzieć, że niejako zmuszam się do uważniejszego przyglądania przestrzeni. Inspiracja i pomysł na zdjęcie dopada mnie podczas pracy. Znam Tychy na tyle dobrze, że nie jestem w stanie się zgubić. Od 6 lat mieszkam na jednym osiedlu, a ciekawe jest to, że w promieniu 500 m powstało kilkanaście zdjęć, z których jestem zadowolony. Wielu fotografów pociąga egzotyka czy ogólnie mówiąc nieznane. Mnie pociąga ćwiczenie i zmuszanie się, do ciągłego zadziwienia otaczająca przestrzenią. Jest to dość wymagające, może właśnie dlatego lubię takie podejście – mówił Radosław Kaźmierczak.

Co ciekawe pomimo wykorzystania drona do większości ujęć, to sposób wypowiedzi Radosława Kaźmierczaka nie jest zdominowany przez perspektywę „z lotu ptaka”. Sam fotograf przyznał, że niejako jest przesycony zdjęciami z drona, ponieważ w większości prezentują kadry jak z „Google Street View”. – Zdjęcia z drona są bardzo efektowne, bo przedstawiają odbiorcy perspektywę, z której bardzo rzadko spogląda na świat. W ostatnich latach jest ona wręcz nadużywana. Dlatego zawsze staram się myśleć nie tylko perspektywą, ale też światłem, warunkami atmosferycznymi, porą dnia czy w końcu nastrojem. Zdjęcia z tego albumu powstały w przestrzeni miejskiej, bo niemożliwością byłoby wymyślić je siedząc w domu.

Na album składa się blisko sto fotografii. Przedstawiają, jak już było wspomniane, najbliższe otoczenie fotografa, pierwsze tyskie osiedla, charakterystyczne budynki jak np. Brama Słońca czy Stadion Miejski i oczywiście Paprocany. W pracach Radosława Kaźmierczaka dominuje geometria, pedantyzm i przede wszystkim nienaganna kompozycja. Fotograf nie pozostawia miejsca na przypadek. Kadry są cierpliwie wyczekane często z matematyczną precyzją. – Moje podejście do fotografii wywodzi się z prasy, gdzie bardzo istotna jest zasada decydującego momentu, którą sformułował Henri Cartier Bresson. Trudno mi odpowiedzieć czy Tychy są fotogenicznym miastem. Wolę przyjąć postawę, że wszystko zależy od fotografa, jego umiejętności, od wrażliwości i percepcji. To tak jak z portretem. Uważam, że dobry portrecista jest w stanie zrobić dobry portret każdemu. Osobiście nie mogę odpowiedzieć na pytanie czy Tychy są ładnym miastem. Za duży mam związek emocjonalny.

Dopełnieniem albumu są teksty tyskich poetek Agaty Cichy, Sławy Sibigi i Danuty Skwarczyńskiej.