Wandal na dachu – w SP nr 13 nieznani sprawcy wyrządzili ogromne szkody

14
4221

Rok temu pisaliśmy o trawniku szkolnym na… dachu Szkoły Podstawowej nr 13. Wracamy do tematu, niestety nie mając dobrych wieści. Nieznany sprawca lub sprawcy wspięli się po elewacji budynku na rzeczony dach i wyrządzili szkody na 20 tys. zł.

O akcie wandalizmu poinformował prezydent Tychów Andrzej Dziuba za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. „Pamiętacie jak dokładnie rok temu na dachu Szkoły Podstawowej nr 13 przy al. Niepodległości 108 wykonano zielony dach ze specjalnej mieszanki mchów i porostów? Okazało się, że nie wszystkim ten projekt się spodobał. Dach został zniszczony. Chuligani uszkodzili obróbki blacharskie podtrzymujące maty z roślinnością, a także same maty z rozchodnikami, mchami i ziołami. Zdewastowano również obrzeża dachu (wysypano żwir), uszkodzono rynny i rury spustowe. Konieczna będzie wymiana uszkodzonych elementów aluminiowych, uzupełnienie żwiru, naprawa uszkodzonych rynien i rur, a także – co jest największym kosztem – wymiana ponad 70 m2 mat wegetacyjnych z roślinnością. Koszty naprawy to około 20 tys. brutto. Dyrekcja szkoły zgłosiła sprawę na policję. Mam nadzieję, że uda się wykryć sprawców i zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.” – poinformował prezydent.

Zielony był i wielofunkcyjny

Wbrew pozorom taki trawnik na dachu jest bardzo praktyczny i pełni wiele funkcji. Zielony dach posiada wiele zalet, dotyczą one kwestii zarówno ekonomicznych, ekologicznych jak i społecznych. Należą do nich m.in. gromadzenie wody deszczowej, oczyszczanie powietrza, obniżanie temperatury otoczenia, regulacja temperatury wewnątrz budynku, udział w oszczędnościach energetycznych, jak również zwiększona różnorodność gatunkowa roślin w miastach. Ponadto zielone dachy stanowią część budownictwa odpornego na zamiany klimatyczne. Warstwa retencyjna pozwala na utrzymywanie wilgoci i odpowiednie nawodnienie zielonego dachu. Deszczówka po opadach nie spływa do rynien, ale pozostaje na dachu przez długi czas Dach o powierzchni blisko 190 metrów kwadratowych posiada także warstwę izolacyjną i specjalną warstwę drenarską oraz retencyjną. W przypadku dachów, które są wystawione na silne działanie wiatru, takie maty wegetacyjne gwarantują, że podłoże nie odfrunie podczas np. burzy. Zielony dach posiada trwałą i odporną na erozję warstwę zewnętrzną. Takie rozwiązania stają się coraz popularniejsze w Polsce od mniej więcej 5 lat. Koszt projektu to 55.000 złotych.

Młodzi wandale

– Niestety komuś nasz trawnik na dachu przeszkadzał i podjął sporo wysiłku, aby go zniszczyć – mówi dyrektor szkoły Marianna Niesobska. – Od jakiegoś czasu mamy problem z młodzieżą gromadzącą się na terenie szkoły. Mieszkańcy z pobliskiej okolicy narzekają na głośne zachowanie, dochodzi też do aktów wandalizmu. Wyrwano kamerę monitorującą szkołę, dewastowana jest elewacja (próbowano ją podpalić), malowane są parapety i okna, na terenie szkoły nagminnie dochodzi do porzucania hulajnóg i śmiecenia. Zdarzają się też butelki i puszki po alkoholu. O zdarzeniach informowaliśmy straż miejską – dodaje dyrektor.

Jarosław Dziendziel zastępca komendanta Straży Miejskiej w Tychach potwierdził, że faktycznie wpłynęło zawiadomienie o problemach na terenie szkoły. – Dyrekcja SP 13 zwracała się do nas z prośbą o wzmożenie patroli w okolicy szkoły. W ramach codziennej służby kierujemy na teren szkoły patrole straży miejskiej oraz współpracujemy z policją.

Dewastowane Paprocany

Do drobnych aktów wandalizmu dochodzi również na terenie Ośrodka Wypoczynkowego Paprocany. Sytuację przybliżył nam kierownik ośrodka Marcin Marcak. – Najgłośniejsze przypadki wandalizmu to zdemolowanie toalet czy ogrodzenia na promenadzie. W obu przypadkach, po nagłośnieniu sprawy przez media, udało się ująć sprawców. Byli to młodzi lub bardzo młodzi ludzie. Wciąż jednak dochodzi do drobnych i licznych aktów wandalizmu. Praktycznie po każdym weekendzie dokonujemy drobnych napraw. Część z nich wynika z zużycia materiału, jednak są też takie, które wskazują celowe działanie. Jak choćby przecięcie dopływu do kurtyny wodnej ostrym narzędziem, dewastacja wiat grillowych, wyłamywanie lamp na przystani kajakowej, niszczenie elementów Wodnego Placu Zabaw czy nawet kradzieże kół ratunkowych. Przy tym ostatnim ręce najbardziej opadają. To jest przecież sprzęt ratujący życie. Jego niszczenie czy kradzież może skończyć się tragicznie. Co roku na niwelowane skutków wandalizmu wydajemy grube tysiące, za które moglibyśmy postawić nowe np. elementy małej architektury – dodaje kierownik.

14 KOMENTARZE

  1. Niech teraz pan Andrzej Dzban da nagrodę za wskazanie sprawców – 1mln pln.

      • To samo może pani powiedzieć o naszym włodażu: „O akcie wandalizmu poinformował prezydent Tychów Andrzej Dziuba za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych.”
        Jestem społecznikiem i bym zaragował, ale o mie mój rewir.

  2. A gdzie jest policja w tym mieście. Nie ma dnia żeby nie było informacji o dewastacji czegoś. Paprocany, parki skwery….

    • Policja nie dewastuje. To wasze bombelki kochane, pińcetplusy znudzone, nie mające obowiązków, nadzoru rodziców ani dobrego przykładu.

      • W samo sedno… Ciekawe czy w domu też tak demolują bombelki… Bezstresowe wychowanie wychodzi… Za naszych czasów wciery się dostało

      • Sami nie dewastują, ale jak zobaczą młodego byczka na adrenalinie, który coś rozwala, to łeb odwracają w drugą stronę, żeby sami nie wzięli po pysku. Umieli tylko za pierwszej zarazy ganiać ludzi po parkach i wlepiać grzywny jakimś nieszczęśnikom co wleźli do lasu np odlać się w krzakach. Wtedy było ich widać setki w całym mieście i okolicach.

  3. Rządzący miastem powinni poważnie zastanowić się nad inwestycją w system monitoringu miejskiego. Miasto powinno zakupić jak najwięcej kamer i zainstalować je w jak największej części Tychów . Kamery powinny być wszędzie i to najlepiej dobrej jakości. Wiem że taka inwestycja sporo by kosztowała jednak na bezpieczeństwie mieszkańców nie powinno się oszczędzać. A kamery zwiększają bezpieczeństwo i to znacznie. Poza tym większość aktów wandalizmu byłaby rejestrowana co doprowadziłoby do wykrycia sprawców i obciążenia ich kosztami napraw. Taki system monitoringu byłby na pewno drogi jednak myślę że taka inwestycja stosunkowo szybko by się zwróciła i co najważniejsze poprawiła bezpieczeństwo w mieście. Tak więc panie Dziuba i radni macie okazję zrobić coś pożytecznego dla tysięcy tyszanek i tyszan. Możecie częściowo zmazać złe wrażenie po ITS.

  4. To samo dzieje się na terenie ZS nr 7 przy ul Browarowej. Dokładnie taka sama sytuacja z wandalizmem i porzucaniem hulajnog na drodze lub w krzakach. Nie wspomnę już o uciążliwych mieszkaniach socjalnych.

  5. Ja też myślę że ITS to jedna wielka porażka, wydane kilka milionów. Chyba po piętnaście kamer na każdym skrzyżowaniu i jakby je zamontować na każdej szkole, parkach, skwerach to by wisiała jedna koło drugiej. Przynajmniej byłby z tego jakiś pożytek.

  6. Straż miejska? A policję kiedyś widywało się codzienne na Paprocanach… Tam mieli służbę w wakacje, a nie śpiący w autach po krzakach, albo w burgerowniach, chyba że tak też wandale grasują.

  7. Gdyby sprawcy albo ich rodzice musieli zapłacić za te szkody to może byłaby to przestroga dla innych wandali.

  8. Czego teraz uczą w tych szkołach? A rodzice gdzie? Jakby rodzic zapłacił to by swojego bachorka pilnował potem

  9. Tak się właśnie kończy bezstresowe wychowanie. Gówniarzerni się w głowach przewraca . Dzieci powinno się wychowywać twardo. Profilaktyczny klaps jeszcze nikomu nie zaszkodził. A dzieci powinni wychowywać rodzice a nie szkoła. Szkoła ma wpajać wiedzę i na tym koniec . Rodzic i nikt inny ma wychowywać swoje dziecko, żeby wyrosło na normalnego, porządnego i dobrego człowieka. Inna sprawa że większość rodziców nie ma o tym pojęcia.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.