Cztery oferty dla Metropolii. Prąd droższy o… 66 proc!

12
1208

Na przetarg ogłoszony przez Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię na wspólny zakup energii elektrycznej na lata 2022-2023, w ramach metropolitalnej grupy zakupowej, wpłynęły cztery oferty. Ich otwarcie nastąpiło w czwartek, 30 września i okazało się, że wszystkie kwoty przekroczyły budżet przewidziany na realizację zamówienia i wskazują na 66-procentowy wzrost w stosunku do obowiązujących cen.

Grupa zakupowa energii elektrycznej to projekt Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, który zakłada koordynację procesu jej zakupu w ramach gmin, powiatów, spółek samorządu oraz podobnych jednostek, zrzeszonych w przedsięwzięcie. W skład uruchamianej obecnie grupy zakupowej wchodzi 115 zamawiających, w tym ponad 300 jednostek budżetowych, a ilość zamawianej energii elektrycznej to prawie 1 terawatogodzina (Twh).

Metropolia kupuje energię elektryczną w ramach grupy zakupowej już po raz trzeci. W 2019 roku zamówiono prawie pół terawatogodziny energii elektrycznej dla 30 samorządów i 31 jednostek samorządowych za ponad 192 mln złotych. W edycji 2020-2021 wartość zamówienia dla 113 podmiotów wyniosła ok. 976 GWh, a koszty uplasowały się na poziomie ok. 439,4 mln zł.

Jak informuje rzecznik Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, 30 września otworzono oferty złożone w ramach postępowania przetargowego dotyczącego zakupu prawie 1 terawatogodziny, która w latach 2022-2023 ma trafić do 115 zamawiających. Zgłosiło się czterech oferentów: Tauron Sprzedaż GZE Sp. z o.o. (ok. 597 mln zł), PGE Obrót S.A. (ok. 624 mln zł), Veolia Energy Contracting Poland Sp. z o. o. (ok. 634 mln zł), Energa Obrót S.A. (ok. 680 mln zł). Wszystkie zaproponowane kwoty przekraczają jednak budżet przewidziany na realizację zamówienia i wskazują 66-procentowy wzrost w stosunku do obowiązujących cen.

Już od jakiegoś czasu samorządowcy mówili o skutkach jakie przyniesie dla miejskich i gminnych budżetów (i rzecz jasna mieszkańców) znaczna podwyżka cen energii. W 2019 roku sejm przyjął nowelizację, która zakładała „zamrożenie” cen w 2019 roku dla odbiorców z tzw. grupy taryfowej G, czyli m.in. gospodarstw domowych, małych firm i właśnie samorządów. Dziś już wiadomo, że to zamrożenie cen było po prostu przesunięciem problemu w czasie, no, ale w 2019 roku były… wybory. W 2020 roku rząd obwieścił, że podwyżki są nieuchronne, ale będą powszechne rekompensaty. Tych jednak jak nie było tak nie ma, a teraz mówi się, że mają one dotyczyć tylko najbiedniejszych.

Co dalej z realizacją projektu metropolitalnej grupy zakupowej na razie nie wiadomo. Jak poinformowano, biorąc pod uwagę zaproponowane ceny oraz uwzględniając trudną sytuację rynkową, dalsze decyzje dotyczące realizacji projektu zostaną podjęte w najbliższym czasie.

 

 

12 KOMENTARZE

  1. 66% z 440 milionów to 299 milionów, czyli po takim wzroście kontrakt powinien być na poziomie Ok 740 milionów. Jest oferowany na poziomie 600 milionów czyli drożej o 35% a nie wieszczone kłamliwe POnad 65%.

    • Z GZM otrzymaliśmy następujące wyjaśnienie. W związku z tym, że wielkość grupy zamówieniowej się zmienia, ceny zostają uśrednione.

      Średnia cena obowiązująca w grupie zakupowej w latach 2020 i 2021 to 335,71 zł/MWh.

      Średnia cena najlepszej oferty na lata 2022 i 2023 to 505,35 zł/MWh.

      Wzrost: 66,4%

  2. Liczydlo……..taki dobry z matematyki………Jak pinokio?
    Fakt jest taki ze tylko obiecuja a wszystko drozeje

    • Zróbmy więc test i zapytajmy o cenę prądu – Pinokio u władzy odpowie jak o cenę chleba. A za rządy tych nieudaczników zapłacisz Ty i ja.

  3. Jesteś niedoinformowany. To właśnie rządy partii Pinokia Donka doprowadziły do tego że ceny prądu pójdą drastycznie do góry. Polityka klimatyczna Unii na którą zgodził się rząd PO-PSL w Holandii prąd już podrożał o 200%. Gaz o 150%. Nas czeka wkrótce to samo. Podziękuj Donkowi .

    • Pakiety klimatyczne unii dla europy a niemry większość produkcji przenieśli do chin a oni klimat mają w du-e a i tak sami węglem palą. A lata PO u władzy zmarnowane dlatego teraz ciężko się szybko przekształcić na EKO.

    • To trzeba było nie opowiadać, że podwyżek nie będzie, ten rząd co do zasady nie bierze na siebie odpowiedzialności, to po co nam tacy rządzący?

  4. Amunt jak PO dojdzie do władzy to ceny prądu gazu i benzyny będą spadać. Wsadzą tym niedobrych pisiorów do więzienia. Ceny w sklepach też zaczną spadać a pensje będą rosły po 20% rocznie. Lekarze będą wracać z Anglii. Wszyscy dostaną wysokie podwyżki. Tusk zostanie królem i będziemy krajem mlekiem i miodem płynącym.

  5. Podziękowania dla Brukseli i UE za kary jakie nakładają na Polskę za produkcję prądu z węgla, stąd mamy takie ceny. W Chinach produkują prąd z węgla i mają resztę świata w pupie, wygrywają wojnę ekonomiczną z zachodem, produkują więcej stali i betonu niż reszta świata razem wzięta. Teraz wszyscy są na kolanach przed Chinami, bo brakuje komponentów praktycznie w każdej branży gospodarki, przez to przestoje w zakładach i ciągłe wzrosty cen. Jeszcze raz brawo UE i wspaniali urzędnicy, pseudo-ekolodzy.

    • Pis zamiast budować elektrownię atomową wolał wydać pieniądze by kupić głosy. Polska jest w 5 państw, które przekroczyły 50 euro za MWh, w Szwecji jest 22,5 euro. Francja, Słowacja i Portugalia chcą całkowicie zrezygnować z produkcji energii z węgla w ciągu 2-3 lat. Dzięki pisowi i politycznej korupcji wszystko drożeje, inflacja coraz większa ale jeśli podwyżki energii i prądu zmiotą pis z życia politycznego, to niech są nawet 100 proc.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.