100 lat temu rozstrzygały się losy Górnego Śląska

2
417
Stanisław Krzyżowski (1893-1933). Reprodukcja w zbiorach Muzeum Miejskiego w Tychach

Przez kilka ostatnich wydań „Twoich Tychów” problematykę plebiscytu 1921 roku oraz III powstania śląskiego przybliżał prof. Ryszard Kaczmarek. Kończąc jubileuszowy cykl, warto nieco uwagi poświęcić wydarzeniom tego okresu w Tychach.

Nadzorowany przez zachodnie mocarstwa plebiscyt na Górnym Śląsku nie zakończył konfliktu polsko-niemieckiego. Dla Górnoślązaków oznaczał on kontynuację walki o niepodległość, bo jak się okazało, ostatecznie nie plebiscyt, a karabiny wyznaczyły kształt granicy. Konfrontacja obu narodów na śląskiej ziemi pozostawiła po sobie ostre podziały, które zresztą dotąd całkowicie nie wygasły.

Tychy za Polską

Przypomnijmy – za Polską opowiedziało się w plebiscycie ok. 40 proc. głosujących, za Niemcami ok. 60 proc. Jednak mieszkańcy Tychów i przyległych wsi generalnie głosowali za przyłączeniem do Polski – w gminie Tychy za Polską oddano 2.831 głosów, za – Niemcami – 556, w Paprocanach – 386 za Polską i 40 za Niemcami, w Cielmicach – 423 za Polską i 24 za Niemcami, w Wilkowyjach – 306 za Polską i 40 za Niemcami, Jaroszowicach – 467 za Polską i 38 za Niemcami, w Czułowie – 420 za Polską i 29 za Niemcami, w Urbanowicach (gmina) – 586 za Polską i 37 za Niemcami oraz 31 – za Polską i 13 – za Niemcami w tzw. obszarze dworskim.

Ks. Jan Kapica

W Tychach i regionie aktywny udział w przeprowadzeniu plebiscytu brał m.in. ks. Jan Kapica, proboszcz parafii św. Marii Magdaleny w Tychach, nawołujący do głosowania z Polską. Był zastępcą przewodniczącego Polskiego Komitetu Plebiscytowego na powiat pszczyński. Często był atakowany przez bojówki niemieckie, musiał się ukrywać u siostrzeńca Jana Kędziora w Pszczynie. Dużym echem odbiły się jego przemówienia wygłoszone w Rudołtowicach, Starej Wsi, Chełmie czy Urbanowicach. Niemcy nazywali go „najcięższą artylerią”, jaką można było przeciw nim wytoczyć.

W przededniu plebiscytu obie strony sprowadziły emigrantów, którym Traktat Wersalski gwarantował prawo głosu. Strona niemiecka sprowadziła ponad 180 tys. niemieckich emigrantów, urodzonych na Śląsku, natomiast polska – tylko 10 tys. Część emigrantów z Niemiec zastała zakwaterowana w Pszczynie. Do powiatu pszczyńskiego przybyło ogółem 6.616 osób, co stanowiło 10 procent uprawnionych do głosowania. Część z nich trafiła m.in. także do Cielmic – 12, Jaroszowic – 35, Urbanowic – 26.

Niedziela Palmowa 1921 r

Komisje plebiscytowe w poszczególnych gminach czyniły starania, aby pozyskać każdy głos za Polską. W dniu plebiscytu, w Niedzielę Palmową 20 marca 1921 r organizowany był m.in. dowóz osób starszych i chorych, by mogli wziąć udział w głosowaniu. W Czułowie dowożono osoby te furmankami, ozdobionymi barwami polskimi, a powozili nimi odświętnie ubrani… drużbowie. W pogotowiu czekał odpowiednio ubrany kurier. Był to syn rolnika Malika, który jechał na koniu, przystrojonym również narodowymi barwami. Miał on dostarczyć wyniki głosowania z Czułowa do Tychów, do komisji, która znajdowała się w sali u Strzeleckiego (obecnie „Polonez”).

Jednak pomimo tak zdecydowanego poparcia, tyszanie nadal musieli czekać na przyłączenie do Polski. Niezadowolenie społeczne, propozycje podziału Śląska, doprowadziły w krótkim czasie – w nocy z 2 na 3 maja 1921 roku – do wybuchu III powstania śląskiego. Nie zaskoczyło to powstańców ziemi pszczyńskiej. Już 2 maja oddziały powstania były w pełnej gotowości bojowej, skupiały około 6 tysięcy ludzi. Komendantem powiatowym został Stanisław Krzyżowski, urodzony w Tychach podporucznik Wojska Polskiego, bliski współpracownik Wojciecha Korfantego. Sztab powiatowy miał swoją siedzibę w Jankowicach, a potem w Tychach. 3 maja oddziały powstańcze przystąpiły w poszczególnych gminach do rozbrajania niemieckiej policji i zajmowania urzędów. Do krwawych starć doszło na terenie nie istniejącej już dziś kopalni kopalnie „Waleska” w Łaziskach Średnich. W Tychach powstańcy zajęli bez oporu posterunek policji, rekwirując broń.

Oblężenie

Jeszcze tego samego dnia Stanisław Krzyżowski otrzymał rozkaz opanowania Mikołowa, by przejąć kontrolę nad linią kolejową Rybnik – Katowice. Nie było to łatwe, gdyż w Mikołowie stacjonował oddział włoskich wojsk rozjemczych, z którymi powstańcy mieli unikać starcia. Dlatego zdecydowano się na rozpoczęcie oblężenia miasta. Zamknięto dopływ wody i prądu, ograniczono dowóz żywności. Niemcy jednak nie poddawali miasta. W tej sytuacji, po kilku dniach – w nocy z 6 na 7 maja – zorganizowano akcję zbrojną i wkrótce powstańcy opanowali Mikołów, a Włosi zgodzili się na wejście oddziałów polskich do miasta i przejęcie dworca kolejowego. W innych regionach Śląska nadal trwały walki, w tym w Kędzierzynie i Starym Koźlu, gdzie walczył 8 Pszczyński pułk piechoty, zwanym „pułkiem Rataja”, w którym walczyli m.in. powstańcy z Tychów. Jeszcze w czasie powstania zmobilizowano batalion rezerwowy z Tychów, który skierowany został pod Wodzisław i do końca powstania bronił wyznaczonych pozycji.

Podział i połączenie z Polską

Tychy i okoliczne miejscowości, opanowane zostały przez powstańców do końca czerwca 1921 r były pod ich kontrolą. W Pszczynie władzę wojskową jako komendant powiatowy pełnił Stanisław Krzyżowski, któremu podległa także żandarmeria powstańcza i straże obywatelskie. Dodajmy, iż w powstaniach walczyli także jego bracia Franciszek, Paweł i Stefan, a ich siostra Maria Krzyżowska pełniła funkcję kierowniczki oddziału sanitarnego Polskiego Czerwonego Krzyża na powiat pszczyński. W Tychach zajmowała się organizacją służb medycznych. W sumie w powstaniach śląskich wzięło udział 647 powstańców z Tychów, zginęło – 25.

W czerwcu 1922 roku Międzysojusznicza Komisja Rządząca i Plebiscytowa podjęła korzystne dla Polski decyzje w sprawie podziału Górnego Śląska, choć obszar przyznany wówczas Polsce stanowił tylko ok. jednej trzeciej spornego terytorium. Po stronie polskiej znalazła się większość dużych zakładów przemysłowych, powiaty: katowicki, rybnicki, lubliniecki, tarnogórski, Królewska Huta (późniejszy Chorzów), świętochłowicki, bielski i cieszyński, a także Tychy wraz z okolicznymi wsiami i całym powiatem pszczyńskim.

Symboliczne połączenie ziem śląskich z macierzą odbyło się 22 czerwca 1922 roku poprzez uroczyste wkroczenie na nie polskiego wojska. Uroczystości odbywały się w wielu miastach, do Tychów oddziały dowodzone przez generałów Stanisława Szeptyckiego i Kazimierza Horoszkiewicza przybyły 6 lipca 1922. Na trasie przemarszu ustawiono sześć ozdobionych bram powitalnych. Żołnierze zostali powitani m.in. przez ks. Jana Kapicę, który był delegatem arcybiskupa wrocławskiego. Witając żołnierzy, ks. Kapica powiedział: „Jesteśmy wolni. Kajdany, które nas krępowały już opadły… Dziś raduje się cała Polska, dziś cieszy się Górny Śląsk, bowiem wita Śląsk Polskę, a Polska wita Śląsk”. I dodał: „My, Ślązacy nauczymy się od was braci Polaków z innych dzielnic ładnie mówić, a wy się od nas nauczycie ładnie pracować – a to będzie silna Polska na Śląsku!”

28 sierpnia do Tychów przyjechał marszałek Józef Piłsudski, który potem na rynku w Pszczynie odznaczył m.in. Stanisława Krzyżowskiego orderem Virtuti Militari.

Nowe władze

Pierwsze posiedzenie polskich władz gminy Tychy odbyło się 4 lipca 1922 r. Na kolejnych posiedzeniach zdarzały się konflikty z niemieckimi ławnikami, wchodzącymi w skład zarządu gminy. Radni tyscy skarżyli się, że niektórzy członkowie zarządu piszą pisma do radnych w języku niemieckim. W lipcu 1921 rezygnację z urzędu naczelnika gminy Tychy złożył Adrian Skupin, a jego obowiązki przejął Jan Drabik. 28 lipca 1923 r gmina wybrała nowego naczelnika, posła na Sejm RP Jana Wieczorka, który pełnił swoją funkcje do wybuchu II wojny światowej.

2 KOMENTARZE

  1. Jacy ci ludzie byli naiwni. Polska niczego dobrego nie przyniosła ani im i ani tej ziemi.

    • Smutne ale prawdziwe. Tym bardziej smutne jest to, że minęło 100 lat a ten zacofany naród dalej jest prowadzony przez kościół na postronku.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.