Dziś świętujemy pierwszy dzień wiosny, niestety warunki pogodowe niespecjalnie to manifestują. Nie zniechęciło to jednak licznej grupy tyskich morsów zrzeszonych w klubie Tyskie Sinice do wzięcia udziału w zakończeniu sezonu połączonym z topieniem marzanny.
– Wiosna odwołana, rozejść się – usłyszeliśmy żartobliwe hasło po wejściu na molo przy wypożyczalni sprzętu MOSiR. Minusowa temperatura, mocny wiatr i śnieg to warunki morsom niestraszne. – Wszystko jest w głowie, wystarczy się uspokoić i delektować „srogim warunem” – rzeczowo wyjaśnił jeden z morsów.
I faktycznie na twarzach morsów widoczne były tylko pozytywne emocje towarzyszące skokom do wody, pluskaniu się oraz oczywiście topieniu marzanny.
Fajnie mnie ostatnio dzielnicowy gnebil za brak maseczki jak szedłem do smietnika 10 metrow a tu miejska strona bez zadnego problemu wrzuca fotki z takiej zabawy
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.