Trwa gruntowny remont Domu Dziennego Pobytu „Wrzos”. Wymieniane są m.in. instalacje, docieplane ściany i stropy. Dzięki temu znacznie zmniejszą się koszty utrzymania obiektu, w których na co dzień przebywa ponad 50 tyskich seniorów w wieku 62 do 96 lat. Wszystko ma być gotowe w połowie grudnia. Całość kosztuje ponad 1,8 miliona złotych, ale większość tej kwoty (1,7 miliona zł) pochodzi ze środków Metropolitalnego Funduszu Solidarności. Całość, wartych ponad 1,8 miliona złotych prac ma zostać wykonana do 18 grudnia.
Dzienny Dom Pomocy Społecznej „Wrzos” to ośrodek wsparcia dziennego dla osób w podeszłym wieku. Zapewnia ludziom starszym pomoc: wyżywienie, udział w zajęciach kulturalno-oświatowych i edukacyjnych, a także możliwość udziału w terapii zajęciowej oraz ćwiczeniach usprawniających. Cześć pomieszczeń w budynku przeznaczona jest na świetlice dla dzieci.
Z powodu remontu budynku przy ul. Batorego 57 DDPS czasowo został przeniesiony do budynku przy ul. Damrota 58 w Tychach (Oratorium Seniora przy Parafii Św. Marii Magdaleny), a prowadzona przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej świetlica dla dzieci do pomieszczeń na placu św. Anny.
– Wszyscy czekają na powrót do budynku przy ul. Batorego 57, ale nie narzekają, bo remont starej placówki był bardzo potrzebny – podkreśla dyrektor DDPS Katarzyna Sawaryn. – To stary budynek, instalacja elektryczna i centralnego ogrzewania wymagała już pilnego remontu. Budynek nie był ocieplony, więc straty ciepła też były bardzo duże, liczymy, że po remoncie koszty ogrzewania znacznie się zmniejszą – dodaje..
Projekt zakłada termomodernizację budynku m.in. docieplenie ścian zewnętrznych, ocieplenie stropu piętra, wymianę instalacji elektrycznej i opraw oświetleniowych, wymianę systemu centralnego ogrzewania, montaż instalacji solarnej, wymianę instalacji wodno-kanalizacyjnej, wykonanie drenażu wokół budynku oraz izolacji stropu piwnic. Wokół budynku Domu Dziennego Pobytu „Wrzos” pojawi się także nowe ogrodzenie.
To super piękna inicjatywa, że myśli się o seniorach, o ludziach, którzy kiedyś nam służyli, a dzisiaj niejeden o nich zapomina. To dobrze, że powstała taka inicjatywa i ci ludzie mogą poczuć się znowu ważni, potrzebni i docenieni. Że w ten sposób chociaż jesteśmy w stanie okazać im wdzięczność za to co kiedyś zrobili dla nas. Tą drogą kiedyś i my trafimy na dobrych ludzi jak damy przykład młodemu pokoleniu i nauczymy ich szacunku do starszych. Bo dobro zawsze powraca.
Życzę radosnej i owocnej pracy w górę serca. Grażyna
ps. Codziennie tamtędy przechodzę o nawet czasem kilka razy dziennie i serce rośnie kiedy widzi się zapał pracujących tam ludzi, ich serce i oddanie. Wielki szacunek.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.