Walentynka dla himalaisty 

0
463

Historię zdobywania Mount Everestu Krzysztof Wielicki opowiadał już zapewne dziesiątki razy i dziesiątki razy był oklaskiwany. Niemniej w piątek (14.02) w ZS nr 4 raz jeszcze rozległy się gromkie brawa, gdy na prezentowanym przez Wielickiego nagraniu padły historyczne słowa “Gdzie jesteście? Na szczycie!” – fragment rozmowy zdobywców z bazą.

Krzysztof Wielicki spotkał się z uczniami Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 4 im. Himalaistów Polskich 14 lutego, trzy dni przed 40. rocznicą pierwszego zimowego wejścia na ośmiotysięcznik. Wielicki wraz z Leszkiem Cichym, dokonując czegoś co przez wielu było uważane za niemożliwe, otworzyli wówczas nowy rozdział – himalaizm zimowy. I rozpoczęli dominację Polaków w tej dziedzinie.

Krzysztof Wielicki zdobył wszystkie 14 ośmiotysięczników (3 z nich zimą). Ale to o wyprawie na Everest opowiadał podczas piątkowego spotkania. Jak mówił, było kwestią szczęścia i sprzyjającego splotu okoliczności, że to właśnie on i Leszek Cichy stanęli na szczycie.

– Wyjeżdżając na tę wyprawę nie miałem w głowie myśli, że to ja zdobędę szczyt. Jechałem tam do pracy. Cały zespół ciężko pracował na ten sukces, a weszli ci którzy mieli więcej szczęścia, może lepiej sie zaaklimatyzowali.

Spotkanie himalaisty z uczniami ZS nr 4 miało miejsce w Walentynki. I w opowieści Krzysztofa Wielickiego znalazły się “walentynkowe” wątki.

– Z Leszkiem w ogóle się wcześniej nie wspinałem – wspominał Wielicki. – Wspinałem się z Walkiem (Walenty Fiut – SW). Ale Walek zszedł wtedy do bazy, bo przyjechała jego narzeczona. I w ten sposób stracił szczyt. Na górze zostaliśmy my z Leszkiem.

Po prelekcji uczniowie mieli do Krzysztofa Wielickiego mnóstwo pytań, na przykład o to jaki był widok ze szczytu Mount Everestu i czy gdyby ktoś odkrył teraz jeszcze wyższą górę, to Wielicki by na nią wszedł. Himalaista, który niedawno skończył 70 lat odpowiedział, że woli teraz nieco niższe szczyty, sześciotysięczne.

Na koniec Krzysztof Wielicki i młodzież z ZS nr 4 razem zagrali w quiz o górach i himalaizmie na platformie quizizz.com, gdzie można rywalizować w jednej grze logując się z telefonu komórkowego. O dziwo, zdobywca Korony Himalajów zajął w nim dopiero 7. miejsce! Zwycięzcy quizu otrzymali książki “Piekło mnie nie chciało”, oczywiście z autografem bohatera. Społeczność szkolna podziękowała za spotkanie śpiewając Wielickiemu gromkie “Sto lat” i wręczając prezenty: drewnianą płaskorzeźbę przedstawiającą budynek szkoły na tle Mount Everestu (wykonaną przez nauczycielkę plastyki Annę Strzelecką-Jasiak) i walentynkę z wysokogórskim krajobrazem.

Foto: SW