W Tychach miał miejsce nieszczęsny finał poszukiwań zaginionej kobiety. Wczoraj tyscy policjanci zostali wezwani na miejsce, gdzie znaleziono ciało 47-letniej mieszkanki Oświęcimia. Lekarz wstępnie wykluczył udział osób trzecich. Prokurator polecił zabezpieczyć zwłoki do sekcji, która wykaże bezpośrednią przyczynę zgonu.
W poszukiwanie kobiety od 10 lutego zaangażowały się oświęcimskie służby, m.in. policja, straż pożarna czy Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego. Podczas akcji sprawdzano szpitale, miejskie parki, noclegownie czy zielone tereny i brzeg rzeki Soła. Bez skutku, aż do wczoraj, gdy tyscy policjanci zostali wezwani do jednego z hoteli przy ul. Oświęcimskiej. W jednym z pokoi, za zamkniętymi od wewnątrz drzwiami, znaleziono zwłoki kobiety. Prokuratura bada okoliczności zajścia, które wskazują na samobójstwo.
