Jest nawierzchnia i chodnik

1
673

Wyczekiwana przez lata inwestycja drogowa na ul. Świerkowej dobiegła końca. Czułów należy do tych dzielnic miasta, które bardzo intensywnie się rozwijają. Zabudowa jednorodzinna i szeregowa postępują w szybkim tempie, nowe domy wyrastają jak grzyby po deszczu. Nieco dłużej trwa zazwyczaj budowa infrastruktury niezbędnej dla nowych osiedli.

W listopadzie zakończyła się budowa „sięgacza” ulicy Świerkowej, który stanowi dojazd do ok. dwudziestu domów jednorodzinnych i łączy się z ul. Palmową. O tę budowę mieszkańcy zabiegali od wielu lat. Wcześniej korzystali z utwardzonego dojazdu po nawierzchni gruntowej, co stanowiło problem szczególnie przy deszczowej pogodzie.

– Na tym odcinku została wykonana kanalizacja deszczowa, ale przy opadach spłukujących nawierzchnię studzienki się zatykały i woda zalewała sąsiednie nieruchomości – mówi Józef Twardzik radny z Czułowa, który wielokrotnie wnioskował do urzędu miasta o realizację tej inwestycji. Sprawa była jednak wieloetapowa. Budowa tego odcinka to – w skali innych inwestycji drogowych realizowanych w Tychach – stosunkowo niewielkie zadanie. Na przeszkodzie do jego realizacji przez lata stały jednak kwestie własności gruntu.

Działki budowlane w rejonie Świerkowej i Palmowej powstały na dawnych gruntach rolniczych. Znaczna część tego terenu stanowiła własność Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej SAD. Gdy z czasem dzielnica traciła swój rolniczy charakter, a stawała się coraz atrakcyjniejszym miejscem do zamieszkania, wydzielone z dawnych terenów rolniczych działki szybko znajdowały nabywców. Jednak teren, po którym przebiegały drogi dojazdowe do nowych posesji, pozostał we władaniu pierwotnych właścicieli. W przypadku „sięgacza” ul. Świerkowej mieszkańcy korzystali z drogi dojazdowej na zasadzie służebności udzielonej przez osoby (prywatne lub prawne), będące właścicielami gruntu.

Budowa ok. 400-metrowego odcinka drogi to niemały koszt (ostatecznie inwestycja kosztowała 945 tys. zł). Żeby taka inwestycja mogła być zrealizowana z kasy miejskiej, właścicielem gruntu musi być miasto. Zaczęły się więc negocjacje w sprawie wykupu działek. Józef Twardzik pokazuje sięgającą wielu lat wstecz korespondencję prowadzoną w sprawie Świerkowej. W 2016 r., w odpowiedzi na wniosek o przebudowę tej drogi, czytamy że „gmina dysponuje już prawem do 10 nieruchomości, do uregulowania pozostała nieruchomość stanowiąca własność osoby prawnej, a dotychczasowe rokowania z właścicielem nie doprowadziły do zgodnego ustalenia ceny”. W lutym 2017 r. wiceprezydent Igor Śmietański informował, że „prowadzone są rokowania wynikające z oczekiwań właściciela i możliwości prawnych oraz finansowych gminy Tychy”. W marcu tego samego roku gmina nabyła od spółdzielni SAD pięć działek położonych w Czułowie, na cele budowy dróg wewnętrznych i publicznych. Do realizacji długo wyczekiwanej inwestycji przy ul. Świerkowej doszło w 2019 r. Prace zakończyły się w listopadzie.

– Zadanie obejmowało budowę odcinka drogi dojazdowej od ul. Świerkowej do ul. Palmowej wraz z warstwami konstrukcyjnymi – informuje Agnieszka Kijas rzecznik Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów. – Po przebudowie dawna droga gruntowa zyskała nową nawierzchnię z kostki. Wybudowano również jednostronny chodnik o szerokości 2,5 metra. Powstały też zjazdy do posesji. Nowa droga została odwodniona. W najbliższej przyszłości sytuacja drogowa ma się poprawić również na innych ulicach w tym rejonie. – Ponieważ jest to teren coraz bardziej zurbanizowany, planowane są prace na kolejnych „sięgaczach” m.in. na ul. Palmowej – zapewnia Agnieszka Kijas.

 

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.