Ma niemal metr wysokości i 1,80 szerokości, wyposażona jest w autonomiczne, ekologiczne źródło zasilania czyli panel fotowoltaiczny, 2 porty USB, oświetlenie LED oraz możliwość korzystania z sieci bezprzewodowej – pierwsza w Tychach i jedna z niewielu w regionie ławka solarna pojawiła się na ryneczku na os. K.
Ławka SEEDiA City kosztowała 17 tys. zł. Produkt cechuje wysoka jakość. Panele słoneczne zrobione są ze szkła hartowanego, a cała konstrukcja wykonana jest z odpornej na wandalizm stali, poza tym nie straszny jej deszcz. Czas pracy urządzenia bez słońca wynosi 120 godzin i działa w temperaturze od -20° do 50°C. Podobne rozwiązania pojawiają się w największych polskich miastach i są częścią systemu obejmującego inteligentne wiaty, kioski informacyjne i kosze.
– Zgłaszając ten projekt chciałem zwrócić uwagę mieszkańców na ochronę środowiska. Cieszę się, że ławka została już zamontowana i wszyscy mieszkańcy mogą z niej korzystać – mówi Michał Kasperczyk.
W Tychach do końca listopada w ramach budżetu partycypacyjnego pojawią się dwie kolejne solarne ławki. Tym razem na ulicy Narcyzów. Zostaną zamontowane w ramach większego projektu obejmującego także renowację znajdującego się tam placu zabaw, demontaż starych elementów, montaż nowych urządzeń m.in. ściany zagadek i telegrafu, nasadzenia oraz montaż specjalnej lampy, która będzie także zawierała informacje o jakości powietrza. Projekt ten, wart 169 tysięcy złotych (same ławki ok. 50 tys.) zgłosił do tyskiego budżetu partycypacyjnego Arkadiusz Chrobaczyński. Prace na jego realizacją właśnie się rozpoczęły.
Ławka może być wandalodporna, o wadaloodpornych nie słyszałem.
Niestety obawiam się że porty USB będą i tak zaraz zapchane np. petami.
Już to widzę „wandaloodporne”. Park przy Kruczku i skwer na Dębowej też niby zniszczone przez wandali…. A prawda jest taka, że fatalna jakość wykonania, przejdzie normalny facet 90 kg i te deski same się uginają pod ciężarem. Przy Kruczku też ktoś pisał, że usiadła dziewczyna 50 kg i ławka się pod nią ugina.
Wandale, challenge dla was
Nie wydaje wam się, że takimi głupimi komentarzami nakręcacie ten tfu challenge?
A gdyby tak te pieniądze wydać na faktyczną „ochronę środowiska”? Myślę że mógł być z nich lepszy użytek
ale po co wydawać pieniądze na „ochronę środowiska” jak na „ochronie środowiska” się zarabia. O np. płacąc za emisję nieszkodliwego CO2 a potrzebnego do rozrostu drzewostanu 🙂 – Szkoda, że o tym mało kto wspomina. Ławkę oczywiście przetestuję.
To jakie wymiary ma ta ławka w końcu? Metr wysokości czy szerokości?
Co za bzdura. 17tys za ławkę? Powaliło kogoś. Wifi? Przy obecnych pakietach danych w sieciach mobilnych to jakiś niesmaczny żart. Otwarta sieć bez zabezpieczeń. Porty usb do ładowania – absurd. Zawsze ze sobą noszę kabel od ładowarki. Co innego gdyby były wyposażone w ładowanie bezprzewodowe. Ogólnie pieniądze wyrzucone w błoto.
„Otwarta sieć bez zabezpieczeń” – Sprawdziłeś?
„Zawsze ze sobą noszę kabel od ładowarki” – do ładowania bezprzewodowego jest niepotrzebny.
Ogólne to ta Twoja wypowiedź z serii „Nie wiem, ale się wypowiem”..
Sugerowanie, że śląskie nachlane patusy nie zniszczą tego w 5 minut. Super inwestycja.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.