Kiepski to tydzień w wykonaniu piłkarzy GKS Tychy. Najpierw środowa porażka 0:3 rezerwowej drużyny w Jasienicy, teraz piątkowe 0:3 pierwszego zespołu ze Stomilem w Tychach.
Do przerwy prowadził Stomil 1:0, po golu Wołodymyra Tanczyka, który wykorzystał świetne podanie byłego gracza GKS Remigiusza Szywacza. Po przerwie tyszanie bardzo starali się odrobić stratę, jednak błąd defensywy wykorzystał Grzegorz Lech i strzelił do pustej bramki. Trzeci gol Michała Górala był niczym nokaut…
GKS Tychy – Stomil Olsztyn 0:3 (0:1).
GKS Tychy: Jałocha – Grzybek, Biernat, Tanżyna, Abramowicz – J. Piątek, Steblecki (59. Mańka), Grzeszczyk, Daniel, Bernhardt (82. Giel) – Zapolnik.
Zdjęcie: Łukasz Sobala
Znowu to samo co w zeszłym roku,o co tu biega?
Nie chcą awansu bo im się to nie opłaca. Po co mają robić awans skoro większość z nich pójdzie do innych klubów bo są za słabi ekstraklasę A tutaj mają stabilne warunki m.in finansowe. Więc pozorancko grają…
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.