Held wygrywa w Gdańsku

0
82

Marcin Held w końcu przełamał niemoc w UFC! Tyszanin podczas gali najlepszej federacji na świecie w Gdańsku pokonał decyzją sędziów Nasrata Haqparasta.
Start wychowanka Bastionu Tychy wśród najlepszych na świecie nie był udany. Held, pomimo bardzo dobrych walk i recenzji przegrał trzy kolejne starcia. Szczególnie te z Joe Lauzonem i Damirem Hadzovicem powinny być dla niego zwycięskie. W Polsce walczył o swoją przyszłość w UFC, a razem z nim cała rzesza fanów, która zgotowała kapitalną atmosferę.
Dopóki zawodnicy walczyli w stójce był to pojedynek wyrównany, a nawet można było odnieść wrażenie, że lekką przewagę ma rywal Polaka. Dopiero kiedy zawodnik Ankosu Poznań „uruchomił” zapasy to zyskał sporą przewagę. Mimo obalenia i blisko dwóch minut walki w parterze nie udało mu się poddać rywala.
Nasrat Haqparast potwierdził dobrą dyspozycję bokserską. W drugiej rundzie nawet uderzeniem powalił tyszanina na deski, ale widząc, że Polak jest przytomny nie rzucił się na niego. Doskonale wiedział, że w parterze to wychowanek Sławomira Szamoty ma potworną przewagę, którą potwierdził w końcówce rundy. Jego skrętówka jednak nie przyniosła rozstrzygnięcia.
Trzecią rundę wspierany przez fantastyczną publiczność Held rozpoczął spokojnie. Nie szukał na siłę obalenia, ale szybko znalazł się w pozycji dominującej. Próbował kolejnych skrętówek, z których rywal wychodził z opresji. Zawodnikom nie udało się zakończyć walki przed czasem, a jednogłośną decyzją sędziów zwycięstwo przyznano Heldowi (30:27, 30:27, 30:27), który tym samym przedłużył swoje nadzieje związane z Federacją UFC.
fot. https://www.facebook.com/marcin.held.official/