Artystka "przebrała" tyski pomnik

0
266

W ostatnich dniach mieszkańców Tychów mógł zaskoczyć odmieniony wizerunek pomnika Walki i Pracy. Monument zwany potocznie Żyrafą rzeczywiście przybrał “twarz” tego zwierzęcia za sprawą projektu Izy Rutkowskiej, artystki współpracującej z Muzeum Miejskim w Tychach. Autorkę można spotkać w Parku Miejskim codziennie (do 30.08) i porozmawiać z nią i pomniku i samym pomyśle.
Pomnik autorstwa Augustyna Dyrdy do końca sierpnia udekorowany jest żółtą głową i ogonem, co (jeszcze bardziej) upodabnia go do zwierzęcia od którego przybrał swój pseudonim. Jak mówi pomysłodawczyni i autorka projektu, jej intencją nie jest jednak żart z pomnika, ale zwrócenie na niego uwagi mieszkańców, przypomnienie jego historii i wywołanie dyskusji.
Najpopularniejszy tyski pomnik powstał z okazji rocznicy 30-lecia Polski Ludowej. Jego autor, Augustyn Dyrda chciał, by pomnik symbolizował charakterystyczny dla Tychów proces integracji ludności rdzennej i napływowej, których wspólne losy nadały miastu tożsamość. Ideowe znaczenie pomnika, podobnie jak jego oficjalna nazwa (Walki i Pracy) z czasem zaczęła ulegać zapomnieniu. Do monumentu przylgnęła potoczna nazwa nawiązująca do jego kształtu – Żyrafa. Z czasem otaczający go plac w Parku Miejskim stał się miejscem koncertów i imprez plenerowych przyciągających nie tylko tyską publiczność, co rozsławiło Żyrafę także poza granicami miasta.
Historia pomnika, jego funkcjonujące (oficjalnie i potocznie) nazwy oraz wspomnienia mieszkańców z nim związane zainteresowały Izę Rutkowską, artystkę, która do Tychów trafiła za sprawą projektu “Tychy – przeszłość – dziś. Sztuka dla lepszego życia”, realizowanego przez Muzeum Miejskie.
Na początku myśleliśmy o Żubrach, rzeźbach plenerowych na osiedlu D – opowiada autorka pomysłu. – Chcieliśmy je w jakiś sposób ożywić, zwrócić na nie uwagę, bo one stoją jakby zapomniane. Ale w zorganizowanej przez muzeum dyskusji o tyskich pomnikach tyskich, wielu mieszkańców wspominało właśnie o Żyrafie. Wtedy doszliśmy do wniosku że warto podjąć jakieś działanie związane właśnie z tym obiektem. Zainteresowała mnie historia pomnika, spotkałam się też z jego twórcą Augustynem Dyrdą.
Co do rormy instalacji, Izę Rutkowską zainspoirowałą oczywiscie potoczna nazwa pomnika a także jej osobiste zamiłowania twórcze. – Studiowałam projektowanie ubioru i bardzo lubię szyć, stąd pomysł na uszycie “stroju” dla Żyrafy – mówi autorka, która ma na koncie m.in. takie działania, jak mobilna sześciometrowa “Przytulanka” czy wielkoformatowy dmuchany jeż, który zagościł na jednym z wrocławskich osiedli. – Zawsze staram się, by obiekt zwrócił uwagę, ale w przyjazny sposób – dodaje Iza Rutkowska. – Forma jest owszem trochę bajkowa i kolorowa, ale nie chodzi o to by żartować z tego obiektu, ale by przyciągnąć ludzi do tego miejsca. Sam obiekt jest tak naprawdę tylko pretekstem, ważniejsze są dla mnie właśnie interakcje z ludźmi, do których on prowokuje. Dlatego jestem tu i zachęcam do rozmów.
Instalacja została umieszczona na pomniku 24 sierpnia. Natomiast od 27 sierpnia pod pomnikiem można spotkać Izę Rutkowską. – Podchodzę do ludzi, pytam ile wiedzą o pomniku, co pamiętają – mówi autorka instalacji. – Namawiam ich by dzielili się swoimi wspomnieniami, a nawet przynosili swoje stare zdjęcia czy pamiątki związane z pomnikiem Walki i Pracy. Chcemy wspólnie z Muzeum Miejskim zebrać jak najwięcej tych materiałów, co z kolei może stać się podstawą do dalszych działań, projektów edukacyjnych czy wystawy.
Jak mówi Iza Rutkowska, z przeprowadzonych rozmów wynika, że tyszanie mają raczej pozytywny i ciepły stosunek do pomnika. – To jest ich miejsce spotkań, ich Żyrafa – mówi artystka. – Raczej nie jest już identyfikowany jako pomnik Walki i Pracy. Są ludzie, którzy pamiętają tę nazwę, ale raczej nie przykładają już większej uwagi do tego, że jest to relikt PRL-u i jaki ładunek ideologiczny towarzyszył jego powstaniu.
Dyżury artystki pod pomnikiem zaplanowane są w następujących dniach:
28 sierpnia, godz. 10-13,
29 sierpnia, godz. 16-19,
30 sierpnia, godz. 10-13.
Finałem akcji będzie pożegnanie instalacji w ostatni dzień wakacji – 31 sierpnia. Działanie realizowane jest w ramach projektu “Tychy – przeszłość – dziś. Sztuka dla lepszego życia”. To całoroczny cykl działań obejmujących dyskusje, spacery i realizacje artystyczne w przestrzeni miasta.
Foto: SW, Maciej Landsberg