TT: Najbliżej mieszkańców

0
451

Asp. szt. Jerzy Respondek zebrał najwięcej głosów w zorganizowanym przez Komendę Miejską Policji plebiscycie na „Najaktywniejszego dzielnicowego w Tychach”. Głosowało na niego prawie 2000 mieszkańców. Na drugim miejscu uplasował się sierż. szt. Sławomir Wysocki, a na trzecim mł. asp. Mariusz Rapacz.
Dzielnicowi nazywani są policjantami pierwszego kontaktu. Choć ich praca rzadko bywa „medialna”, bo rozwiązywanie codziennych problemów i często bardzo przyziemnych spraw, nie wzbudza powszechnego zainteresowania, trudno sobie wyobrazić życie w dużym mieście bez policjantów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo bezpośrednio w miejscu zamieszkania.
Jerzy Respondek jest dzielnicowym na os. W i części Paprocan (ok. 6.200 mieszkańców) już od 16 lat. Nic zatem dziwnego, że czuje się tutaj jak u siebie.
– To rejon Tychów, bardzo charakterystyczny dla miasta, bo jest tutaj zarówno budownictwo jednorodzinne, jak i bloki, ale i specyficzny, bo mamy rozległe tereny rekreacyjne, z ośrodkiem wypoczynkowym i znajdującymi się w obrębie miasta lasami – mówi. – Na dodatek trafia tutaj wiele osób z innych miast i to bez względu na porę roku. Choć w statystykach zdarzeń, ta część miasta nie odbiegała od innych dzielnic czy osiedli, mniej niż w latach poprzednich notujemy aktów wandalizmu, dewastacji, chuligańskich wybryków czy rozbojów. Stało się tak przede
wszystkim dzięki modernizacji ośrodka wypoczynkowego oraz zagospodarowaniu brzegów jeziora.
– Konflikty domowe, kłótnie małżeńskie, skargi na hałasy, sprzeczki z sąsiadami to najczęstsze sprawy z jakimi mamy do czynienia – dodał Sławomir Wysocki, dzielnicowy osiedla K (4.500 mieszkańców). – Zdarzają się też sprawy nietypowe. Kiedyś zadzwoniła do nas mieszkanka, której mąż za długo przebywał w jednym z lokali. Poszła, ale to nic nie dało, bo – jak powiedziała – mąż jej nie słucha. Zadzwoniła do nas, bo może posłucha dzielnicowego…
– Swego czasu na moim osiedlu było sporo skarg dotyczących zachowania młodych ludzi w okolicach skatepaku i na ul. Rolnej, gdzie zwłaszcza w weekendy spotykały się grupy młodzieży – wyjaśnił Mariusz Rapacz, dzielnicowy oś. H-1,4, Ł (mieszkańców ok. 6.200). – Tych spraw jest teraz mniej, ale cały czas trzeba podejmować działania, by eliminować zachowania naruszające bezpieczeństwo mieszkańców.
– Nie ma u nas spraw nie załatwionych, interwencji bez odpowiedzi – twierdzi Jerzy Respondek. – Otrzymujemy sporo listów, maili, telefonów od mieszkańców, którzy dzielą się swoimi uwagami, proszą o pomoc. Mamy spotkania z radami osiedli, administracją, jesteśmy w szkołach czy przedszkolach, realizując działania prewencyjne. Zdarza się jednak, że potrzeba szybkich interwencji, a czasami problem rozwiązuje informacja o częstszych nocnych patrolach w danym miejscu.
Jak mówią zgodnie dzielnicowi, w tej pracy liczy się umiejętność nawiązania kontaktu, dyspozycyjność i wiedza merytoryczna – niezbędna, by doradzić mieszkańcom w konkretnych sytuacjach. Bo dzielnicowy jest właśnie po to, by pomóc, doradzić, ale czasami pogrozić palcem, czy „wlepić” mandat.
PS. Oprócz informacji na stronie internetowej komendy, kontakt do dzielnicowych zapewnia aplikacja „Moja Komenda”. Jest bardzo łatwa w obsłudze i pozwala jednym kliknięciem ustalić kontakt do swojego dzielnicowego. Policjantów można wyszukać wg nazwy osiedla, a także po imieniu lub nazwisku. Wyszukiwarka dzielnicowych działa w trybie offline, bez dostępu do internetu, a usługa jest bezpłatna.
Foto: LS