TT: Tyszanie nie boją się raka?

0
172

Rak szyjki macicy zbiera ogromne żniwo. Każdego roku na ten nowotwór w naszym kraju umiera ok. 1800–1900 kobiet. Uchronić przed zachorowaniem może szczepienie. Dla 12-letnich tyszanek finansuje je miasto. Niestety, rodzice nie chcą szczepić swoich córek.
Jak przyznaje prof. Ryszard Poręba (specjalista położnictwa, ginekologii, onkologii ginekologicznej, konsultant Oddziału Ginekologii i Położnictwa w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym spółki Megrez w Tychach) w Australii, USA i krajach Europy Zachodniej te statystyki umieralności na raka szyjki macicy są zdecydowanie niższe. To efekt stosowania w tych krajach od wielu lat badań profilaktycznych (cytologia) i szczepień. – Statystyki w naszym kraju są naprawdę przerażające. Każdego roku na raka szyjki macicy umiera jedno małe miasto kobiet – przyznaje prof. Ryszard Poręba.
Ruchy antyszczepionkowe
Szacuje się, że do roku 2020 umieralność na raka szyjki macicy obniży się o połowę. Szansą na to są na pewno edukacja, badania profilaktyczne i szczepienia. I tutaj zaczynają się schody. Obecnie jest wiele ruchów antyszczepionkowych. Niestety, ich popularność rośnie. Aktywnie działają szczególnie w internecie. Skutkiem tego jest m.in. to, że w naszym kraju przybywa liczba rodziców, którzy nie chcą by ich dzieci były poddane nawet obowiązkowym szczepieniom. Obawiają się, że powikłania będą groźniejsze od choroby. – Takie podejście jest naprawdę nieuzasadnione. Jeżeli u kogoś raz na kilka tysięcy przypadków wystąpią jakieś powikłania, to chyba każdy przyzna, że nie jest to przeciwwaga do efektu, jaki się uzyskuje. Statystyki są jawnym dowodem na to, że warto się szczepić – podkreśla prof. Poręba.
Warto szczepić!
– Dobrym przykładem skuteczności szczepień jest np. choroba Heinego Medina i zakażenie wirusem polio, które w latach 50. dziesiątkowało ludzi. Miliony osób na świecie było kalekami. Ten wirus został zidentyfikowany przez polskiego badacza prof. Koprowskiego. Mało tego, ten badacz wynalazł również szczepionkę. Kiedy zaczęto szczepić ludzi na całym świecie, choroba po kilku latach dosłownie zniknęła. Pojawia się, ale to sporadyczne przypadki – podkreśla Ryszard Poręba. – Podaję to zawsze jako przykład tego, że warto się szczepić. Dobrze by było, żeby rozważyli to wszyscy przeciwnicy szczepionek. Powinno się szczepić dziewczynki, żeby wyplenić raka szyjki macicy do minimum, ponieważ wiemy, że jest on spowodowany przez wirusa –
brodawczaka ludzkiego. Wiadomo nawet, które typy są najbardziej onkogenne – dodaje profesor.
Tychy na tle innych
Co prawda w naszym mieście wskaźnik umieralności na raka szyjki macicy jest najniższy w całym województwie i jeden z najniższych w kraju, wynosi 3 proc. (dla porównania w Chorzowie ponad 11 proc.). Dane te pochodzą ze sprawozdania za lata 2011–2013 wydanego przez Zakład Epidemiologii Centrum Onkologii w Gliwicach i Śląski Rejestr Nowotworów. – Pozwala to stwierdzić, że nasze działania edukacyjne, profilaktyczne i odpowiednie leczenie w naszym szpitalu przynoszą efekty – mówi profesor Ryszard Poręba. – Oczywiście szczepienia nie mogły na to jeszcze zdecydowanie wpłynąć, bo miejski program ruszył kilka lat temu. Dlatego na efekty musimy poczekać jeszcze jakieś 10-15 lat. Niemniej jednak, żeby w przyszłości umieralność w naszym mieście była jeszcze niższa, to warto szczepić – podkreśla.
Miejski program
Urząd Miasta Tychy już od kilku lat finansuje szczepienia przeciwko HPV 12-letnim mieszkankom naszego miasta. Podobnie robią inne gminy w kraju. Niestety mimo, tego, że Tychy każdego roku finansują szczepienia całemu rocznikowi 12-latek zamieszkałych w naszym mieście, to tzw. wyszczepialność rocznika nie jest stuprocentowa. A nawet gorzej, każdego roku odsetek zaszczepionych dziewcząt znacznie maleje. Dla porównania na początku szczepiono ok. 70 proc. rocznika, potem 40, 30, w tym roku zaszczepiono zaledwie 47 dziewczynek, czyli ok. 10 procent uprawnionych. – To bardzo smutne i zatrważające dane – podsumowuje Ryszard Poręba.
Ostatni moment!
Uwaga Rodzice! W mieście aktualnie można skorzystać z darmowego szczepienia przeciw HPV, które finansuje Urząd Miasta Tychy. Szczepionki są przeznaczone dla 12-latek zameldowanych w Tychach. Pełny cykl szczepienia to trzy dawki. Pierwszą należy przyjąć do 16 czerwca. Można to zrobić w Przychodni nr 4 (al. Niepodległości 45, tel. 32 327 62 49 wewn. 16 lub 508 314 612) lub w filiach: Merino (ul. Żwakowska 20) i Zuzanna (ul. Zaręby 37 A).