Dmuchanym kajakiem przez Polskę

0
591

Tyszanie Zdzisław „Zdzich” Rabenda i Monika Stefanek zostali nominowani przez magazyn National Geographic do prestiżowej nagrody „Traveler” w kategorii podróż roku. Jeszcze dziś (18.04) można pomóc im zwyciężyć, oddając swój głos na stronie www.travelery.national-geographic.pl.
Monika i Zdzich zostali wytypowani do nagrody za zeszłoroczną podróż „Dmuchanym kajakiem przez Polskę”. Był to spływ największymi rzekami naszego kraju od Bugu do Bałtyku. Przepłynęli łącznie 1200 kilometrów od granicy polsko-ukraińskiej Bugiem, Narwią, Wisłą, Brdą, Kanałem Bydgoskim, Notecią, Wartą, Odrą oraz zalewem Szczecińskim docierając po czterdziestu dniach do Morza Bałtyckiego. Co ciekawe, oboje nie mieli wcześniej żadnego doświadczenia w pływaniu kajakiem. – Nawet trzymanie wioseł w rękach było dla mnie zupełnie nowym doświadczeniem – żartuje Zdzich.
Jak przyznają nominacja do nagrody była dla nich ogromnym zaskoczeniem. – Nominacja do Travelera była dla mnie wielkim zaskoczeniem i wyróżnieniem zarazem. Dowiedziałem się o niej z internetu podczas mojej ostatniej kilkumiesięcznej samotnej podróży rowerowej, gdzieś wysoko w górach Meksyku – mówi Zdzich. Z kolei Monika przyznaje: – Nie uważam się za „etatowego podróżnika” i tym bardziej bardzo mi miło, że miałam okazję znaleźć się w gronie prawdziwych obieżyświatów.
Zdzich Rabenda podróżuje od dzieciństwa, na własną rękę od około 10 lat. – Rodzice zaszczepili we mnie miłość do podróżowania jeszcze gdy byłem małym dzieckiem. Później zdecydowałem się na studia etnologiczne, które jedynie zwiększyły moją ciekawość świata – opowiada i dodaje, że do tej pory odwiedził już ponad 50 krajów na czterech kontynentach.
Ze wszystkich wyjazdów szczególnie wspomina samotną półroczną podróż autostopem przez kraje Bliskiego Wschodu i Indie. – Wtedy zrozumiałem, że spełnianie najskrytszych marzeń jest czymś na wyciągnięcie ręki, jeżeli tylko zaryzykujemy i zrobimy pierwszy krok w nieznane. Nauczyłem się też wtedy, że nie można wierzyć w świat kreowany przez media i popkulturę, a prawdy lepiej poszukiwać na własną rękę – wspomina.
Monika zaś podkreśla, że podróże nie są jej największą pasją. – Myślę że to bardziej zwykła, ludzka ciekawość świata i innych kultur, obcowanie z ludźmi skłania mnie do opuszczenia swojego miejsca zamieszkania, celem dokładnego przyjrzenia się tej całej okazałości świata, o której przed ruszeniem się z domu mam okazje dowiadywać się tylko pobieżnie z opowieści innych ludzi – przyznaje.
Monika również odbyła podróż, którą dzisiaj z wielu względów uważa za wyjątkową. To trwająca miesiąc autostopowa przeprawa przez Bałkany, na którą udało jej się namówić swoją mamę. Oprócz poznawania innych kultur i miejsc, podroż ta w wyjątkowy sposób zacieśniła więzy między córką a matką. – Miałyśmy możliwość sprawdzenia siebie w sytuacjach mniej lub bardziej ekstremalnych, o czym nie sposób przekonać się w bezpiecznych warunkach domowych. To niewątpliwie wpłynęło na inną jakość naszych relacji – uważa.
Jeżeli ktoś z naszych Czytelników chce spotkać się ze Zdzichem Rabendą, to będzie ku temu okazja już 24 kwietnia (godz. 18) w Klubie MCK Wilkowyje. Tam tyszanin opowie o swojej ostatniej wyprawie rowerowej przez bezdroża Meksyku, Gwatemali i Belize.
Foto: Archiwum Prywatne