Sokół nie dał szans tyszanom

0
23

Koszykarze GKS Tychy przegrali z Sokołem Łańcut 68:71. Przez większą część spotkania to goście dominowali i odnieśli zasłużone zwycięstwo.
Spotkanie trzeciej z czwartą drużyną było najciekawszym pojedynkiem tej kolejki I ligi. Zespoły jednak zawiodły, szczególnie w pierwszej połowie, kiedy to było mnóstwo nieskuteczności i strat.
Lepiej jednak od początku spisywali się goście, którzy szybko wypracowali kilkupunktową przewagę. Skuteczność obu ekip jednak była fatalna, a do tego doszły niepotrzebne faule tyskich graczy. Sokół po pierwszej kwarcie prowadził 22:16. W drugiej części nic na parkiecie się nie zmieniło, a przyjezdni systematycznie powiększali przewagę dzięki czemu na przerwę zeszli z przewagą 10 punktów.
Po zmianie stron przebudził się Tomasz Deja, który dał znak do ataków. Dobry mecz rozgrywał też Piotr Hałas i to właśnie ci dwaj gracze napędzali ataki GKS. Tyszanie w końcu wyszli na prowadzenie po przejęciu Szpyrki, a podwyższył je celną „trójką” Hałas. Wydawało się, że goście już nie będą w stanie odwrócić losów meczu, ale celne rzuty za trzy punkty dało zwycięstwo gościom z Łańcuta.
Kolejny mecz GKS Tychy rozegra w Inowrocławiu z tamtejszą Notecią.
GKS Tychy – Max Elektro Sokół Łańcut 68:71 (16:22, 13:17, 20:11, 19:21).
GKS: Barycz 12 (1), Piechowicz 11 (1), Hałas 11 (3), Deja 9 (2), Dziemba 8 (1), Bzdyra 6 (1), Szpyrka 5, Markowicz 2, Basiński 2, Olczak 2.
Sokół: Jakóbczyk 21 (1), Pławucki 14 (4), Klima 13, Wrona 7, Kulikowski 6, Koszuta 6, Pisarczyk 4.
Fot. ARC