Piłkarze GKS Tychy bezbramkowym remisem z Puszczą Niepołomice przedłużyli serię spotkań bez porażki. Po pięciu kolejkach tyszanie mają 10 punktów na koncie.
W Niepołomicach GKS Tychy był zdecydowanym faworytem, ale gospodarze wysoko zawiesili poprzeczkę. Dobrze broniący się zawodnicy Puszczy mogli nawet pokusić się o zdobycie bramki dającej wygraną.
W pierwszej części groźniej atakowali mający przewagę podopieczni Kamila Kieresia. Tego dnia jednak Łukasz Grzeszczyk, najskuteczniejszy gracz GKS, nie potrafił pokonać bramkarza rywali. Najlepszą okazję miał w końcówce pierwszej części, kiedy to dopadł do piłki zablokowanej po strzale Mateusza Mączyńskiego. Jego strzał jednak nogami zatrzymał bramkarz. Aktywny był jak zwykle Mateusz Mączyński, ale i jego dośrodkowania nie przynosiły efektu.
Po zmianie stron nieco lepiej spisywali się gospodarze, w składzie których występował były gracz GKS – Damian Furczyk. Paweł Florek na początku drugiej części musiał wyciągać piłkę z bramki, ale zawodnik który dobił piłkę po niezbyt pewnej interwencji tyszanina był na pozycji spalonej.
Bramkarza GKS dwukrotnie rywal próbował pokonać uderzeniami z dystansu, wykorzystując jego dalekie wyjścia przed bramkę. Za pierwszym razem Florek z trudem przeniósł piłkę nad poprzeczką, zaś w drugiej sytuacji piłka minimalnie minęła cel. Tyszanie chcący za wszelką cenę wygrać, w końcówce odważniej zaatakowali. Po rzucie rożnym jednak strzał Tomasza Boczka z najwyższym trudem obronił bramkarz gospodarzy.
GKS Tychy zremisował w Niepołomicach, notując czwarty mecz z rzędu bez porażki. Tyszanie po piątej serii gier mają 10 punktów i zajmują trzecią pozycję ze stratą trzech oczek do Stali Mielec.
Puszcza Niepołomice – GKS Tychy 0:0.
GKS Tychy: Florek – Górkiewicz, Boczek, Tanżyna, Mączyński – Błanik (75. Nieśmiałowski), Glanowski (59. Zganiacz), Bukowiec, Dymowski (46. Okuniewicz), Radzewicz (72. Wodecki) – Grzeszczyk.
Fot. ARC
