Futsalowcy GKS Tychy odżyli pod wodzą nowego trenera. Tyszanie odnieśli drugie efektowne zwycięstwo z rzędu, tym razem gromiąc 10:2 Heiro Rzeszów.
Zespół GKS pod wodzą Witolda Zająca odniósł właśnie drugie zwycięstwo z rzędu. Co ważniejsze tyszanie przegrywali z Heiro Rzeszów już 0:2, by ostatecznie zaaplikować rywalom aż 10 bramek.
Początek spotkania był wyrównany, a obie ekipy miały swoje okazje do zdobycia bramek. Wynik otworzyli jednak goście w 11. min. Dogodną szansę na wyrównanie miał Piotr Myszor, ale trafił w słupek. W 17. min. zawodnik gości przeprowadził indywidualną akcję i mocnym uderzeniem w krótki róg zaskoczył Marcina Sitko.
Odpowiedź GKS była natychmiastowa, a na listę strzelców wpisał się Marek Kołodziejczyk. Jeszcze przed przerwą wyrównał Bartłomiej Sitko. Drugą połowę tyszanie rozpoczęli od mocnego uderzenia Piotra Kubicy w słupek. Po kolejnej akcji było już jednak 3:2, a bramkę ładną podcinką zdobył Myszor. Chwilę później kapitan GKS był faulowany w polu karnym, a rzut karny na gola zamienił Kubica. Kolejne dwie bramki strzelili młodzi wychowankowie GKS – Kołodziejczyk i jeszcze bardziej utalentowany Fabian Biernat.
Po szóstym golu tyszanie nabrali więcej luzu w grze, ale nie potrafili swojej przewagi udokumentować następnymi bramkami. Dopiero w 35. min. Adam Wolak huknął w długi róg bramki rywali. Kolejne dwa gole zdobył dobrze dysponowany Myszor, a dziesiąte trafienie zapisał na swoim koncie Bartłomiej Sitko. Chwilę nim to zrobił Marcin Sitko obronił przedłużony rzut karny.
GKS Tychy – Heiro Rzeszów 10:2 (2:2). Bramki: Kołodziejczyk 2, Myszor 3, B. Sitko 2, Biernat, Wolak, Kubica.
GKS: M. Sitko – Myszor, Jania, Kubica, B. Sitko – Pytel, Wolak, Kołodziejczyk, Biernat.
Foto: ARC
