Nowy Rok witamy zazwyczaj radośnie w huku fajerwerków. Jednak w sylwestra nie wszyscy bawią się tak dobrze. Dla zwierząt domowych to chyba najbardziej stresujący dzień w roku.
Huki wystrzałów sprawiają że psy, a często też i koty są wystraszone i pobudzone. Lekarz weterynarii Piotr Lipowski radzi, jak pomóc naszym czworonożnym przyjaciołom przetrwać ten dzień.
– W sklepach zoologicznych znajdziemy preparaty uspokajające dla zwierząt, są to najczęściej preparaty ziołowe – mówi Piotr Lipowski. – Jednak radziłbym nie kupować leków samodzielnie, lecz skonsultować się w tej sprawie z lekarzem weterynarii. Nie raz słyszałem, że zakupiony lek nie zadziałał tak jak powinien. Osoba, która na co dzień zajmuje się anestezjologią zwierzęcą szybciej i lepiej dobierze właściwy lek. Nie należy jednak zostawiać tego na ostatnią chwilę. Zdecydowanie nie należy stosować leków „ludzkich”, bo nie wszystkie działają na zwierzęta, a niektóre paradoksalnie jeszcze bardziej pobudzają i nasilają lęki – podkreśla weterynarz.
Czy poza podaniem leku, możemy jeszcze w jakiś sposób pomóc naszemu pupilowi przetrwać ten trudny dla niego czas? – Radziłbym zminimalizować spacery w tym czasie – mówi Piotr Lipowski. – Gdy przestraszone zwierzę wyrwie się właścicielowi i ucieknie, łatwo może wpaść pod samochód. Jeżeli w sylwestra zostajemy w domu, warto spróbować odwrócić uwagę zwierzęcia od fajerwerków, np. zabawą czy jedzeniem. Można też włączyć głośniej muzykę. Jeżeli wychodzimy z domu i pies zostaje sam, również można zostawić mu włączoną muzykę. – W takim przypadku, gdy zwierzę zostaje samo, absolutnie nie należy podawać mu ludzkich leków psychotropowych, bo ewentualne przedawkowanie może się źle skończyć – przestrzega Piotr Lipowski.
Fot. ARC
