Hokeiści GKS Tychy musieli uznać wyższość Podhala Nowy Targ w meczu 9. kolejki PHL. Tyszanie przegrali na wyjeździe 1:3, a jedyną bramkę zdobył Nicolas Besch.
Zespół Jiri Sejby do Nowego Targu udał się po trzech domowych wygranych. Podhale jednak okazało się skuteczniejsze, dzięki czemu wygrało.
W pierwszej tercji oba zespoły miały swoje okazje. Brakowało jednak skuteczności, a dobre zawody rozgrywali również bramkarze obu zespołów. Po przerwie worek z bramkami rozwiązali gospodarze, którzy w 25. min. znaleźli sposób na pokonanie Stefana Zigardego. Było to jedyne celne trafienie w tej części gry.
Gra dużo bardziej otwarta zrobiła się w trzeciej tercji. W 49. min. Damian Kapica zdobył drugiego gola dla Podhala, ale już 47 sek. później Nicolas Besch po asyście Michała Kotlorza zdobył kontaktową bramkę. Po kolejnych trzech min. jednak Podhale trzeci raz znalazło sposób na pokonanie tyskiej defensywy.
GKS Tychy doznał drugiej porażki w tym sezonie. Tyszanie po dziewięciu meczach zajmują czwarte miejsce z dorobkiem 21 punktów. Jutro GKS zagra na wyjeździe z Naprzodem Janów.
MMKS Podhale Nowy Targ – GKS Tychy 3:1 (0:0; 1:0; 2:1)
1:0 Krystian Dziubiński – Dariusz Gruszka – Damian Kapica (24:43)
2:0 Damian Kapica (49:07)
2:1 Nicolas Besch – Michał Kotlorz (49:54)
3:1 Mateusz Michalski – Patryk Wronka (52:38)
GKS Tychy: Stefan Zigardy – Michał Kotlorz, Nicolas Besch; Jakub Witecki, Adrian Parzyszek, Kacper Guzik – Jakub Ferenc, Pavel Mojzis; Josef Vitek, Marcin Kolusz, Mikołaj Łopuski – Łukasz Sokół, Bartłomiej Pociecha; Jurii Kuzin, Maxim Kartoshkin, Adam Bagiński – Jakub Wanacki, Kacper Różycki; Michał Woźnica, Radosław Galant, Dawid Majoch.
Fot. ARC
