Piłkarze GKS Tychy zremisowali wyjazdowy mecz w Siedlcach 1:1. Bramkę dla tyszan zdobył Marcin Wodecki, a odpowiedział były gracz GKS – Dawid Dzięgielewski.
GKS Tychy w poprzedniej kolejce szczęśliwie pokonał 3:2 Bytovię Bytów. Wydawało się, że taka wygrana pozytywnie wpłynąć na zespół Przemysława Cecherza. Z Siedlec tyszanie jednak wrócili zaledwie z punktem.
Od początku gry to tyszanie byli stroną dominującą i częściej atakującą. Już w 2. min. groźnie główkował Mariusz Masternak, ale piłkę z najwyższym trudem odbił bramkarz rywali. Dobitka Huberta Otręby minęła jednak cel. W miarę upływu czasu gra robiła się coraz bardziej wyrównana, a do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Dobrze jednak spisywał się Piotr Misztal, którego forma wyraźnie wzrosła. W kolejnej sytuacji natomiast strzał rywala minął cel.
W 36. min. GKS Tychy przeprowadził skuteczną akcję, po której Marcin Wodecki otworzył wynik spotkania. „Pszczółka” po prostopadłym podaniu Macieja Kowalczyka wyprzedził rywala i uderzeniem między nogami bramkarza zdobył pierwszego gola w tym spotkaniu.
Po zmianie stron gospodarze odważniej ruszyli do ataków, co jednak nie przestraszyło tyszan. Bramkarzowi Pogoni zagrażali m.in. Mateusz Bukowiec uderzając z dystansu i Kowalczyk, który w najlepszej okazji został zablokowany przez rywala. W ostatnich minutach zespół Przemysława Cecherza cofnął się głęboko do defensywy, chcąc utrzymać jednobramkowe prowadzenie. W 86. min. jednak defensywa GKS skapitulowała, a bramkę zdobył Dawid Dzięgielewski. Były zawodnik tyszan potężnym uderzeniem z dystansu pokonał bezradnego Misztala.
Pogoń Siedlce – GKS Tychy 1:1 (0:1). Bramka: Wodecki.
GKS: Misztal – Wawrzynkiewicz, Kopczyk, Masternak, Nitkiewicz – Wodecki (90. Ruskovsky), Otręba, Bukowiec, Smółka (46. Trochim), Mączyński (63. Radzewicz) – Kowalczyk.
Fot. Łukasz Sobala
