Już jutro (piątek, 26.09.) ruszają rozgrywki Polskiej Hokej Ligi! Zawodnicy GKS Tychy przed własną publicznością zmierzą się z Naprzodem Janów.
Zespół GKS Tychy przeszedł kosmetyczne zmiany w porównaniu do poprzedniego sezonu. Nie wszyscy sprowadzeni zawodnicy mogą już rozpocząć rozgrywki.
Mowa tu o dwójce Rosjan. Jurij Kuzin i Maksim Kartoshkin bowiem wciąż załatwiają sprawy wizowe, a ich umowy mają zacząć obowiązywać w październiku. Bardzo dobrym ruchem działaczy może być sprowadzenie dwójki obrońców – Nicolasa Bescha oraz Bartłomieja Pociechy z ekipy Ciarko PBS Banku Sanok. Mają oni dać więcej równowagi w defensywie GKS. W sparingach dobrze spisywał się również Czech Jakub Ferenc.
Dla kibiców jednak najbardziej liczy się przedłużenie umowy z bramkarzem – Stefanem Zigardym. Po stronie największych strat może zapisać odejście Tomasza Malasińskiego i Macieja Sulki. Trener Jiri Sejba nie będzie mógł jeszcze liczyć na Jarosława Rzeszutkę, który przechodzi okres żmudnej rehabilitacji po operacji kolana.
Tyszanie przed sezonem rozegrali 11 meczów sparingowych, w których siedmiokrotnie byli lepsi od swoich rywali. W ostatnich dwóch, kiedy GKS mierzył się z JKH GKS Jastrzębie, do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne.
Na inaugurację PHL GKS Tychy zmierzy się przed własną publicznością z Naprzodem Janów. Spotkanie zaplanowano na jutro (piątek, 26.09.), a początek rywalizacji o godz. 18:00.
Fot. ARC
