Sokoły odczarowały swoje boisko

0
27

Tychy Falcons odczarowali własne boisko. Tyszanie po dogrywce pokonali Gliwice Lions 16:14, przerywając serię porażek przed swoją publicznością.
Oba zespoły mierzyły się już dwukrotnie i za każdym razem lepsza była ekipa Tychy Falcons. W tym sezonie tyszanie wygrali pierwszy mecz w Gliwicach 26:3, u siebie jednak musieli stoczyć dużo trudniejszy pojedynek.
Gliwiczanie od początku spotkania postawili na grę biegową, Sokoły natomiast szukały bardziej kombinacyjnej gry. Jednak zarówno jedni, jak i drudzy nie zdołali zdobyć punktów, przez co pierwsza kwarta zakończyła się remisem. W drugiej części oba zespoły miały po jednej idealnej okazji do otwarcia wyniku. Gospodarze jednak stracili futbolówkę, a goście zostali powstrzymani zaledwie jard przed polem punktowym przez Michała Burego.
Końcówka pierwszej połowy zapowiadała niezwykłe emocje w dalszej fazie meczu. Trzecia kwarta również nie przyniosła zdobyczy punktowych. Pierwsze punkty zdobyli goście w ostatniej części meczu. Sokoły atakowali, ale defensywa Lwów spisywała się bez zarzutu. Dopiero akcja niezawodnego Mateusza Błazika przyniosła wyrównanie. Próba podwyższenia jednak nie przyniosła punktów, które prawdopodobnie dałyby zwycięstwo.
Dzięki temu kibice zebrani na Falcons Field byli świadkami dogrywki. W niej pierwszy cios zadali goście, których jednak próba podwyższenia za punkt została zablokowana. Gospodarze potrzebowali przyłożenia z podwyższeniem by odnieść zwycięstwo. Wyrównał Grzegorz Dominik, a trener Sokołów Wojciech Grzybek zarządził rozegranie piłki za dwa punkty. Okazję tę wykorzystał Mateusz Błazik, a Tychy Falcons odnieśli zwycięstwo po bardzo trudnym meczu.
– Mecz był niesamowity. Na pewno zapamiętamy go do końca życia. Obie drużyny popełniły dzisiaj mnóstwo błędów, jednak my potrafiliśmy wykorzystać więcej błędów przeciwnika – skomentował Wojciech Grzybek, trener Tychy Falcons.
Najlepszym zawodnikiem meczu był tyszanin Mateusz Błazik, który regularnie przenosił piłkę w stronę pola punktowego rywali. W ważnych momentach biegami środkiem popisywał się Jakub Gołosz. W obronie dobrze zaprezentował się linebacker Jacek Kozub, który wiele razy zatrzymywał rywali przed linią wznowienia akcji. Zawodnik kilka razy wybił też piłkę rywalom.
Kolejny mecz Falcons zagrają 8 czerwca w Szczecinie. Rywalem Sokołów będą Kuguary.
Tychy Falcons – Gliwice Lions 14:12 po dogrywce (0:0, 0:0, 0:6, 6:0, dogrywka: 8:6)
III kwarta
0:6 przyłożenie Łukasza Ihnatowicza po 3-jardowej akcji biegowej
IV kwarta
6:6 przyłożenie Mateusza Błazika po 3-jardowej akcji biegowej
Dogrywka
6:12 przyłożenie Łukasza Ihnatowicza po 1-jardowej akcji biegowej
14:12 przyłożenie Grzegorza Dominika po 15-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Mateusza Błazik).
Fot. ARC Tychy Falcons