8 maja w godzinach wieczornych do dyżurnego tyskiej policji wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu pięciolatka.
Okazało się, że na jednym z placów zabaw przy ul. Bibliotecznej zaginął 5-letni chłopczyk. Dziadek, pod którego opieką był maluch, sądził, że wnuk udał się do jedengo z pobliskich sklepów, gdzie pracuje jego mama. Tam go jednak nie zastał. O zaginięciu powiadomiono policję. Na miejsce natychmiast wysłany został patrol policji.
Funcjonariusze przekazali dyżurnemu rysopis dziecka. Do poszukiwań włączone zostały inne tyskie patrole, a także policjanci z Katowic, strażacy, strażnicy miejscy i przewodnik z psem tropiącym – łącznie ponad 80 osób. O pomoc poproszony został również tyski przewoźnik – PKM Tychy. Po ok. dwóch godzinach bezskutecznych poszukiwań, do policji wpłyneło zgłoszenie, że dziecko odpowiadające rysopisowi zaginionego chłopca znajduje się w jednym z tyskich autobusów miejskich. Policjanci wysłani na miejsce potwierdzili tożsamość 5-latka. Chłopczyk cały i zdrowy został przekazany rodzinie.
Źródło: 112Tychy.pl
