Efektowne zwycięstwo odnieśli piłkarze GKS Tychy nad Wartą Poznań. Tyszanie rozbili rywali 5:0.
Wynik spotkania mógł otworzyć już w 3 minucie Łukasz Małkowski, jednak jego strzał „szczupakiem” obronił bramkarz rywali. Szanse mieli także Damian Szczęsny i Mateusz Bukowiec, ale strzelali w bramkarza Warty.
W 27. min. rzut karny za zagranie ręką poznańskiego obrońcy wykonywał Bukowiec. Pomocnik GKS uderzył mocno i tylko dzięki temu piłka wylądowała w bramce, przełamując ręce bramkarza. 10 min. później Bartłomiej Babiarz idealnym prostopadłym podaniem obsłużył Jakuba Bąka, który minął bramkarza i zdobył drugiego gola dla GKS. Niespełna 60 sek. później Piotr Misztal zwycięsko wyszedł z sytuacji sam na sam z rywalem, a następnie efektownie obronił strzał z dystansu.
Po zmianie stron GKS nadal dominował, a wynik rozstrzygnęła sytuacja z 61. min. gry. Wtedy to rozpędzonego Jakuba Bąka faulował obrońca rywali, który otrzymał czerwoną kartkę. Sędzia jednak nie podyktował rzutu karnego, a rzut wolny, który kapitalnie wykonał Łukasz Małkowski. Na kwadrans przed końcem meczu Mateusz Wawoczny podwyższył na 4:0, a już w doliczonym czasie Marcin Folc ustalił wynik meczu.
GKS Tychy – Warta Poznań 5:0 (2:0). Bramki: Bukowiec (k.), Bąk, Małkowski, Wawoczny i Folc.
GKS: Misztal – Mańka, Kopczyk, Balul, Chomiuk – Małkowski, Babiarz (75. Czupryna), Bukowiec (70. Wawoczny), Kupczak, Szczęsny (68. Folc) – Bąk.
