Futsal: Odmieniony GKS

0
97

Futsalowcy GKS Tychy w „meczu o wszystko” pokazali klasę i charakter. Tyszanie, mimo nerwowej końcówki, pokonali AZS UG Gdańsk 7:5.
Chęć wygrania było widać od początku gry w podopiecznych Grzegorza Morkisa, którego zabrakło na ławce trenerskiej z powodu zawieszenia. Zespół prowadził Roman Trojanowski do spółki z Michałem Słoniną. Właśnie ten drugi dał znak do ataku, bowiem już w pierwszych minutach kilkukrotnie próbował zdobyć gola.
Wynik spotkania w 9. min. otworzył Patryk Szachnitowski, który zmienił lot piłki po uderzeniu Adama Wolaka. Chwilę później kapitalną okazję miał Łukasz Jagiełło, jednak trafił prosto w bramkarza. Goście wyprowadzili kontrę, którą zastopował Patryk Betleja, a dobitka zatrzymała się na poprzeczce. Po niespełna kwadransie gry było już 2:0, a do siatki trafił Bartłomiej Sitko. Po kolejnych trzech minutach kontrę GKS wykończył Łukasz Jagiełło, a 32 sek. przed końcem przedłużony rzut karny pewnym uderzeniem wykorzystał Adam Wolak.
Goście drugą część gry rozpoczęli od czerwonej kartki i gry w osłabieniu, czego  jednak GKS nie wykorzystał. Zmarnowane okazje  zemściły się w 24. min. kiedy to goście zdobyli gola. Odpowiedź tyszan była szybka, a w ciągu niespełna minuty do bramki trafili Michał Słonina i Piotr Myszor. Po pół godzinie goście zdobyli drugiego, dwie minuty później trzeciego, a w 27. min. czwartego gola. Dwie min. przed końcem gry goście zdobyli piątego gola, co zapowiedziało nerwową końcówkę. Jednak tyszanie do końca grali uważnie, a równo z syreną rywali dobił  celnym strzałem Patryk Szachnitowski.
GKS Tychy – AZS UG Gdańsk 7:5 (4:0). Bramki: Szachnitowski 2, Sitko, Jagiełło, Wolak, Słonina, Myszor.
GKS: Betleja (Modrzik) – Wolak, Słonina, Myszor, Jagiełło, Szachnitowski, Marynowicz, Sitko, Kołodziejczyk, Głód.
Foto: Łukasz Sobala
 
Fot. Michał Giel