TKS Nascom Kopex: 3:1 z Czarnymi Rząśnia

0
32

W 20. kolejce II ligi siatkówki TKS Nascon Kopex Tychy pokonał Czarnych Wirex Rząśnia 3:1.
Jak się okazało, był to mecz, który kosztował tyszan niemało wysiłku, bowiem do spotkania z liderem goście przystąpili bardzo zmobilizowani. Początek pierwszego seta był wyrównany, ale potem tyszanie wyraźnie zdominowali grę, zdobywając ostatnie piłki po efektownych atakach. Sukces w tym secie na 25:17 przypieczętował as Marcina Owczarskiego.
Wydawało się, że po takiej serii, tyszanie pójdą za ciosem w drugim secie. Tymczasem do głosu doszli rywale, którzy rozkojarzonych gospodarzy punktowali do stanu 4:0. Potem TKS doszedł rywali na 8:8, ale widać było, że w tej odsłonie  drużynie po prostu nie idzie. Sporo błędów, kiepska obrona i przyjęcie. Kilka razy tyszanie pogubili się, zagrywając piłki, które… mijały partnerów. I w efekcie przegrali tego seta do 19.
W trzeciej odsłonie TKS od początku narzucił swój styl, zespół zagrał dokładniej, poprawił grę blokiem i przez cały czas utrzymywało się kilkupunktowe prowadzenie. W czwartym secie ponownie goście rzucili się do ataku i chwilami TKS miał spore problemy. W tej osłonie znakomicie zagrał Marcin Kozioł, za sprawa którego 2-3 punktowa przewaga gospodarzy urosła do 7 punktów. Przy stanie 15:8 stało się jasne, że punkty zostaną w Tychach, tym bardziej, że podopieczni Grzegorza Słabego do końca grali już spokojnie i dokładnie.
TKS Nascon Kopex Tychy – Czarni Wirex Rząśnia 3:1 (25:18, 19:25, 25:17, 25:16).
TKS: Roch, Pić, Owczarski, Kiwior, Miller, Kupisz, Siewiorek (l) oraz Bilgoń, Kozioł.
Do końca zasadniczej części sezonu pozostały jeszcze dwie kolejki: 9.03 TKS gra na wyjeździe z Gwardią Wrocław, a 16.03 u siebie z Rafako Racibórz.
Foto: Michał Giel.