Hokeista z Kanady chce zapisać się w historii GKS

0
399
W czwartek (22.11) krótko przed godziną 15. nowy hokeista GKS Tychy – Kanadyjczyk Jonathan Zion wraz ze swoją małżonką zameldował się w biurze spółki Tyski Sport S.A. 31-letni obrońca został oficjalnie powitany przez prezes Alinę Sowę i podpisał kontrakt do końca trwającego sezonu. – Liczę, że razem z moimi nowym kolegami zapiszę się w historii tyskiego klubu – powiedział nam w swojej pierwszej rozmowie.
W pierwszej kolejności powiedz, jak się czujesz po długiej podróży?
– Jestem trochę zmęczony, ale nie jest najgorzej. Oczywiście marzę o łóżku, ale wiem, że mamy jeszcze do załatwienia parę spraw. Mam tylko nadzieję, że szybko przyzwyczaję się do zmiany czasu.
Nad ofertą GKS Tychy zastanawiałeś się długo, czy też byłeś od razu zdecydowany na przyjazd do Polski?
– Wydaje mi się, że każda decyzja o wyjeździe za granicę jest ciężka. Tym bardziej, że nigdy wcześniej nie byłem w Polsce. Chciałem zostać w USA, gdzie intensywnie szukałem klubu. Skontaktowała się jednak ze mną agencja menadżerska z Polski, która przedstawiła ofertę GKS Tychy, zapewniając, że w klubie panuje bardzo dobra organizacja. Poza tym wiem, że w Tychach wychowali się Mariusz Czerkawski oraz Krzysztof Oliwa. Osobiście znam też Zenona Konopkę, który ma polskie korzenie.
W latach 2006-2011 grałeś już w kilku europejskich ligach. Pobyt w którym z krajów zaliczasz do najbardziej udanych?
– To bardzo trudne pytanie, ale chyba czas spędzony w Finlandii w zespole HIFK Helsinki. Teraz liczę, że równie udany czas czeka mnie w Tychach.
Już jutro i w niedzielę Twój nowy zespół rozegra dwa domowe spotkania. Myślisz, że będziesz w stanie zadebiutować przed tyską publicznością już w tych spotkaniach?
– Ciężko mi powiedzieć. Z jednej strony wiem, że musimy jeszcze załatwić parę formalności. Ponadto zobaczę, jak będę się czuł na jutrzejszym porannym rozjeździe. Na pewno chcę być w świetnej formie i przywitać się z fanami udanym występem. Wiem, że czeka nas ciężka praca, ale nie może być inaczej, skoro celem GKS Tychy jest tytuł mistrzowski. Liczę, że razem z moimi nowym kolegami zapisze się w historii tyskiego klubu.
O angażu pierwszego Kanadyjczyka w GKS Tychy pisaliśmy już TUTAJ.
Na zdjęciu: Jonathan Zion i Alina Sowa, prezes spółki Tyski Sport SA
fot. Michał Rus