Kilkuset motocyklistów z całego regionu wzięło udział w minioną sobotę (6.05) w VII Wilkowyjskim Rozpoczęciu Sezonu Motocyklowego.
Tradycyjnie uczestnicy spotkali się w Mąkołowcu przy kościele pw. św. Ojca Pio, skąd w paradzie przejechali do Wilkowyj, pod kościół Matki Bożej Królowej Aniołów. Tam odprawiono mszę świętą w ich intencji. Modlono się także za rannych i ofiary śmiertelne wypadków z udziałem motocykli.
Już na samym początku mszy motocykliści ułożyli swoje kaski przy stopniu komunijnym, które później zostały poświęcone. Homilię wygłosił ks. Adrian Pawłowski z Chorzowa, również motocyklista. Mówił o drodze, o tym że nie zawsze najważniejszy jest jej cel. Tak samo ważne jest to, by rozglądać się w czasie pokonywania każdej drogi, by jak najwięcej zobaczyć, doświadczyć i zapamiętać. Ofiarę pieniężną po kazaniu zbierano…do kasków.
Na kilka minut przed końcem mszy do uczestników przemówiła Natasz Godlewska, prezes fundacji Śląskie Domowe Hospicjum dla Dzieci. Opowiedziała o „Świetlikowie” (czyli o pierwszym w Polsce Centrum Opieki Dziennej dla Nieuleczalnie Chorych Dzieci), bo właśnie na jego budowę w czasie zlotu zbierane były pieniądze.
Po mszy zaproszono uczestników do ogrodu farskiego. Tam na wszystkich łasuchów czekały m.in. grochówka z kotła, kiełbaski i krupnioki z grilla. Można było zakupić pamiątkowe blachy, koszulki i kubki zlotowe. Miłośnicy muzyki mogli również wysłuchać koncertów. Na wilkowyjskiej scenie zagrały zespoły: Xonobee i Lennie Boycott. Dla uczestników przygotowano również pokazy pierwszej pomocy przedmedycznej. W specjalnym autokarze „Moto Kropla” można było oddać krew dla potrzebujących.
Gospodarzami wydarzenia byli proboszczowie – motocykliści: ks. Michał Macherzyński z Wilkowyj i ks. Dariusz Gadomski z Mąkołowca.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z tegorocznego zlotu. Pomimo tego, że nie był on najliczniejszy, bo w ubiegłym roku było nas zdecydowanie więcej, to atmosfera była naprawdę znakomita. W opinii większości uczestników, to było najfajniejsze rozpoczęcie sezonu motocyklowego w Wilkowyjach – powiedział w rozmowie z nami ks. prob. Michał Macherzyński i dodał, że udana impreza jest zasługą wielu osób, m.in. wolontariuszy i służ porządkowych: policji i straży miejskiej. – Wszystkim za wszystko bardzo dziękuję – podsumował ks. proboszcz. – Już teraz zapraszam do nas za rok – dodał.
Foto: Beata Kucz
