Na pożegnanie tegorocznych rozgrywek w I lidze piłkarze GKS Tychy sprawili sobie i kibicom piękny prezent świąteczny w postaci zwycięstwa ze Stalą Rzeszów 2:0 (1:0). Przerwę, która potrwa do połowy lutego, podopieczni trenera Dariusza Banasika spędzą na fotelu wicelidera tabeli, z takim samym dorobkiem punktowym co prowadząca Arka Gdynia.
Mecz przy ul. Edukacji rozpoczął się dla gospodarzy znakomicie, bo już w 2 min. po dośrodkowaniu Wiktora Żytka i zgraniu piłki przez Mateusza Radeckiego rzucił się do niej Daniel Rumin i szczupakiem wpakował do siatki Stali.
Tyszanie mieli w pierwszej połowie jeszcze kilka okazji do podwyższenia rezultatu, ale swoje zwycięstwo przypieczętowali dopiero w ostatnich minutach meczu. Gdy rzeszowianie rzucili wszystko na jedną szalę, w 86 min. Trójkolorowi wyprowadzili kontrę, po której Marcin Szpakowski idealnie podał do Marko Dijakovića, a ten precyzyjnym strzałem w wewnętrzną stronę słupka ustalił wynik na 2:0 dla tyszan.
GKS Tychy – Stal Rzeszów 2:0 (1:0). Gole: Rumin (2′) i Dijaković (86′).
GKS Tychy: Kikolski – Budnicki, Nedić, Tecław (89′ Mystkowski) – Dijaković, Żytek, Wojtuszek (69′ Bieroński), Machowski (46′ Połap) – Radecki (75′ Szpakowski), Śpiączka, Rumin (75′ Mikita). Żółte kartki: Machowski i Bieroński.
Na zdjęciu: strzelec pierwszego gola dla tyszan, Daniel Rumin.
Fot. Łukasz Sobala/gkstychy.info
Kochany GieKaeSie,prosimy conajmniej o powtorke z rundy jesiennej na wiosne(2 mecze juz wygrane) i wjezdzamy w ta ekstraklase jak w masełko.
W przerwie zimowej zapowiadane są w miarę solidne wzmocnienia więc naszym celem musi być bezpośredni awans, a nie baraże . Pomimo że tyski zespół gra beznadziejny futbol to jednak w piłce liczą się wyniki. Drużyna już się nieco zgrała więc z optymizmem oczekuję rundy wiosennej.
kzada formacja potrzebuje wzmocnien brak typowego egzekutora dajacego okolo 15 bramek w sezonie
Gadać cza z Lewym. Ćwierki ptaszkają że lada moment będzie wolny……
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.